Kolumbijski rząd prezydenta Alvaro Uribe odwołał 25 oficerów, w tym trzech generałów i czterech pułkowników, po tym gdy w wyniku śledztwa ustalono, że armia może być odpowiedzialna za uprowadzenie i zamordowanie grupy cywili. Obrońcy praw człowieka zaalarmowali, że niektóre jednostki kolumbijskich sił bezpieczeństwa, chcąc zawyżyć statystyki swojej skuteczności, mordują cywili i twierdzą, że zabici byli rebeliantami.