Dzieci często piszą mu, że jest jedynym dorosłym, który ich słucha. Dorośli prześcigają się w pochwałach i podziękowaniach za pomoc młodym osobom w kryzysie psychicznym. Gdy jednak Wirtualna Polska pyta o niektóre szczegóły jego działalności, "dziwny pan Tomek", jak jest nazywany przez dzieci, staje się dziwnie tajemniczy.