Prawdziwy mistrz parkowania ujawnił się w Zakopanem. I, mimo że w przeważającej większości na takie osoby psioczymy, znalazł się śmiałek, który postanowił... pomóc biednemu kierowcy. Dosłownie. Łucja, mieszkanka Zakopanego, zostawiła mu list i 10 zł na parking.