RegionalneWarszawaZaparkował na chodniku. Rodzic nie wytrzymał

Zaparkował na chodniku. Rodzic nie wytrzymał

Jeden z mieszkańców warszawskiego Mokotowa miał już dość okrążania stojącego na środku chodnika samochodu. Postanowił więc dać nauczkę kierowcy. Zamiast karteczki za wycieraczką na jego masce umieścił... dziecięcy wózek! Zdjęcie z tej nietypowej instalacjiwywołało ożywioną dyskusję w internecie.

Zaparkował na chodniku. Rodzic nie wytrzymał
Źródło zdjęć: © Facebook.com | Tomasz Orzechowski
Mateusz Patyk

01.03.2019 | aktual.: 04.03.2019 10:38

W czwartek wieczorem na facebookowej grupie Święte Krowy Warszawskie ktoś wrzucił fotografię samochodu zaparkowanego w pobliżu skrzyżowania ul. Różanej z Grażyny. Po bliższym przyjrzeniu się można zauważyć pewien niepasujący element. Na masce saaba ktoś ustawił dziecięcą spacerówkę. To prawdopodbnie kara za zagrodzenie chodnika pieszym.

"Ulica Grażyny najwyraźniej wzięła sprawy w swoje ręce. Złoto" - brzmi opis zdjęcia na Facebooku.

Post szybko zyskał ponad czterysta reakcji internautów, w tym sporo komentarzy. "Mój bohater", "Pieluchę za szybę!", "Brawo", "I bardzo dobrze", "Przydałby się Monster Truck" - piszą członkowie grupy. Nie zabrakło także głosów sprzeciwu. "I admini zezwalają na takie nawoływanie do niszczenia czyjegoś mienia? Zastawił chodnik. Rozumiem. Trzeba wezwać SM, niech zabiorą. Ale dewastować?" - zastanawia się pani Agnieszka. "W życiu nie przyszłoby mi do głowy niszczenie czyjejś własności" - dodała w następnym komentarzu.

Obraz
© Facebook.com | Tomasz Orzechowski

Z tą oceną sytuacji nie zgodzili się pozostali internauci. "A gdzie tu dewastacja? Stoi wózek na masce... Nie widać żadnych śladów zniszczenia" - stwierdził pan Krzysztof. "To jest grupa o parkowaniu, a nie o wychowaniu dzieci. Rozumiem Pani zdziwienie i oburzenie, ale nie każdy ma ochotę się kulić przed chamem i nadstawiać drugi policzek" - odpisał pan Janusz. "Dla niektórych dotknięcie czyjegoś przenajświętszego ałuteńka to niszczenie mienia. Sugeruję udać się do lekarza, ale od bioder, bo na głowę to już za późno" - skwitował Marc.

Jak się okazało, pojazd najprawdopodobniej został po tym incydencie... odholowany. Zdjęcie przedstawiające samochód na lawecie również pojawiło się w komentarzach pod postem. Wygląda na to, że sprawiedliwości stało się zadość.

Obraz
© Facebook.com | Michał Wyrzykowski-Kuć

Widzisz coś ciekawego? Masz zdjęcie, filmik? Prześlij nam przez Facebooka na wawalove@grupawp.pl lub dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)