Ziyad Belkacem, który został zastrzelony na lotnisku Orly w Paryżu po tym, jak ukradł broń żołnierzowi, krzyczał "jestem tu, by umrzeć za Allaha - w tym miejscu zginą ludzie". Wcześniej postrzelił policjanta na drugim krańcu miasta. Policja zatrzymała członków jego rodziny: ojca, brata oraz kuzyna.