Coraz więcej lekarzy decyduje się wypowiedzieć klauzulę opt-out, co pozwoli im mniej pracować. Teraz zdarza się, że wyrabiają nawet 400 godzin miesięcznie. Ich decyzja spowoduje, że zwiększą się kolejki do specjalistów, a pacjenci nie będą mieli się u kogo leczyć. - Dojdzie do sytuacji, że na niektórych oddziałach nie będzie dyżurujących lekarzy. Ale nie możemy dłużej pracować na granicy wytrzymałości - mówi nam Krzysztof Hałabuz, przewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL.