"Nie będzie lekarzy na dyżurach". W nowym roku zabraknie rezydentów, odczujemy to wszyscy
Coraz więcej lekarzy decyduje się wypowiedzieć klauzulę opt-out, co pozwoli im mniej pracować. Teraz zdarza się, że wyrabiają nawet 400 godzin miesięcznie. Ich decyzja spowoduje, że zwiększą się kolejki do specjalistów, a pacjenci nie będą mieli się u kogo leczyć. - Dojdzie do sytuacji, że na niektórych oddziałach nie będzie dyżurujących lekarzy. Ale nie możemy dłużej pracować na granicy wytrzymałości - mówi nam Krzysztof Hałabuz, przewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL.
Z problemem boryka się już mazowiecki Dziecięcy Szpitaly Kliniczny, w którym ponad 80 lekarzy złożyło wypowiedzenie klauzuli opt-out. To pisemny zapis, w którym lekarze dyżurujący wyrazili zgodę na pracę w wymiarze przekraczającym przeciętnie 48 godzin tygodniowo. Byli niejako zmuszeni to robić ze względu na braki kadrowe. Skutkowało to ciągłym przemęczeniem.
ZOBACZ VIDEO: Tak pracują polscy lekarze. Podają sobie kroplówki, żeby wytrzymać dyżur
- Klauzula opt-out miała być rozwiązaniem czasowym ze względu na to, że było za mało lekarzy. Ale z czasowego zmieniło się w coś trwałego - mówi nam Krzysztof Hałabuz, przewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL. Wyjaśnia też: - Nie da się długi być non-stop przepracowanym. Oczywiście lekarze to robili, żeby nie zostawiać pacjentów albo żeby dorobić, bo podstawowe wynagrodzenie jest niskie. Przez to spada jednak jakość opieki. Leczeni ludzie złość za tę jakość wyładowują na nas. Nie chcemy tak dłużej.
Z tego powodu lekarze rezydenci przy wsparciu Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy zdecydowali się na krok, którego wcześniej nie chcieli podejmować. - Niestety, rząd i minister Konstanty Radziwiłł nie reagują na nasze prośby i protest. Robimy więc, co konieczne. Dojdzie do sytuacji, że na niektórych oddziałach nie będzie dyżurujących lekarzy. Ale nie możemy dłużej pracować na granicy wytrzymałości - podsumowuje Hałabuz.
Na dokładne dane dotyczące tego ilu lekarzy zrezygnuje z pracy powyżej 48h tygodniowo trzeba będzie poczekać jeszcze do grudnia. Na ten moment, jak podaje "Gazeta Wyborcza", wypowiedzenie złożyło około 1200 lekarzy.