NIK zawiadamia prokuraturę. Na liście czołowi politycy PiS
Najwyższa Izba Kontroli złożyła zawiadomienie do prokuratury w sprawie afery GetBack, obejmujące 21 osób, w tym czołowych polityków PiS. Dokument ma trafić do Prokuratora Generalnego.
Co musisz wiedzieć?
- Zawiadomienie NIK dotyczy 21 osób, w tym polityków PiS, prokuratorów i urzędników nadzorujących rynek finansowy.
- Zarzuty obejmują niedopełnienie obowiązków służbowych i bierność w nadzorze nad GetBack.
- Dokument ma zostać przekazany Prokuratorowi Generalnemu.
Jak opisuje Onet, w zawiadomieniu Najwyższej Izby Kontroli wymieniono m.in. byłego premiera Mateusza Morawieckiego, Zbigniewa Ziobrę oraz Mariusza Kamińskiego. Kontrolerzy zarzucają im brak działań mimo posiadania informacji o nieprawidłowościach w GetBack.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wojska NATO nie dotrą na Ukrainę? "Ja zostanę urokliwą blondynką"
Według NIK, takie postępowanie szkodziło interesowi publicznemu i poszkodowanym przez spółkę.
Jakie są zarzuty wobec prokuratorów?
Osobny wątek dotyczy Bogdana Święczkowskiego, byłego zastępcy Prokuratora Generalnego. NIK zarzuca mu przekroczenie uprawnień i brak weryfikacji zeznań Konrada Kąkolewskiego. Prokuratorzy z Warszawy również zostali oskarżeni o brak działań po analizie CBA, która wskazywała na nieformalne powiązania z GetBack.
Jak czytamy dalej, NIK wskazuje na bierność urzędników KNF w nadzorze nad GetBack. Mimo problemów spółki z wykupem obligacji, nie podjęto działań w celu ustalenia jej sytuacji finansowej. Zawiadomienie do prokuratury w sprawie niegospodarności członków zarządu GetBack również budzi wątpliwości Izby.
Jakie mogą być konsekwencje?
Zawiadomienie NIK może prowadzić do poważnych konsekwencji prawnych dla wymienionych osób. Dokument ma zostać przekazany Prokuratorowi Generalnemu, co może skutkować wszczęciem postępowań karnych.
Czytaj też: Grzegorz Braun z opaską na oku. Zdradził powód
Źródło: Onet