Wśród osób zidentyfikowanych na taśmie z kokpitu TU-154 lecącego do Smoleńska, wyodrębniono wypowiedzi 17 osób, nie ma wśród nich głosu gen. Andrzeja Błasika. - poinformował szef Okręgowej Prokuratury Wojskowej w Warszawie. To wynik ekspertyz krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych z Krakowa. - Załoga porównywała dane nt. wysokości na jakiej się znajduje, czyli wiedziała gdzie i na jakiej wysokości znajduje się samolot. Głos wcześniej identyfikowany jako głos generała Błasika należał do drugiego pilota Roberta Grzywny. To nowe i przełomowe informacje - skomentował dla Wirtualnej Polski Jan Osiecki, autor książki o katastrofie smoleńskiej.