lotnisko im. chopina(strona 6/16)

Koszmar na lotnisku Chopina. 200 osób czeka od godz. 5:00 rano na wylot do Turcji. Dwa razy byli już na pokładzie samolotu i dwa razy zostali z niego cofnięci. Dostaliśmy sygnał na platformę #dziejesie.

Samoloty krążyły nad lotniskiem Chopina, opóźnione loty. Okazało się, że takie zamieszanie spowodowała latająca nad Warszawą awionetka. Teraz pojawiają się szczegóły, dotyczące incydentu.

Pierwszy miesiąc wakacji dla warszawskiego lotniska Chopina był rekordowy pod względem liczby pasażerów. Port obsłużył prawie 2 mln podróżnych.

Wszystkie lądowania i wyloty zostały wstrzymane. Na lotnisku Chopina miał miejsce prawdziwy paraliż. Na początku sądzono, że powodem był latający nad portem lotniczym dron. Teraz okazuje się inaczej. Do akcji wkroczyła policja i prokuratura.

Samolot należący do PLL LOT został zawrócony zaledwie kilka minut po starcie z portu na Okęciu. Powodem była wadliwa sygnalizacja otwarcia klap podwozia. 77 znajdujących się na pokładzie pasażerów podróżowało do słoweńskiej Lublany.

14 osób zostało zabranych do szpitala, a 16 ewakuowanych, z głównego terminalu cargo w Warszawie. Prawdopodobnie doszło tam do wycieku toksycznej substancji.

W strefie zastrzeżonej terminala są udostępnione źródełka z bezpłatną wodą pitną dla pasażerów. Natomiast, jak wspominaliśmy wcześniej, od początku lipca większość sklepów jest zamknięta z powodu zmiany operatora powierzchni handlowych.

Utrudnienia są związane z zakończeniem umowy najmu części lotniska firmy Lagardere Travel Retail. Nowym operatorem powierzchni handlowych będzie PZH „Baltona”. Sklepy będą nieczynne od 1 lipca do końca sierpnia bieżącego roku.

W ciągu trzech lat, kierownictwo Przedsiębiorstwa Państwowego „Porty Lotnicze” otrzymało 606 tysięcy złotych nagród. Rekordowy był 2016 rok, w którym przyznano ponad połowę premii z całej puli.

O godzinie 9:15 na lotnisku Chopina w Warszawie wylądował awaryjnie samolot, który leciał ze Sztokholmu do jednego z tureckich miast. Na pokładzie doszło do zgonu 58-letniego pasażera.

Z powodu dwóch ogólnokrajowych strajków w całych Włoszech odwołano ponad 700 lotów. Na samym rzymskim lotnisku Fiumicino nie odbędzie się ich około 100, w tym kilkanaście z i do Polski.

Od niedzieli 25 marca na Porcie Lotniczym im. Chopina będzie obowiązywać cisza nocna. To oznacza, że samoloty nie będą mogły latać między godziną 23.30 a 5.30. Wyjątkiem będzie awaria maszyny lub opóźnienie. Decyzja związana jest ze skargami mieszkańców stolicy, którzy narzekali na hałas.

- Niebywałe, ale na hali odlotów lotniska Chopina od dwóch miesięcy mieszka szara wrona. Podobno nie ma sposobu, by ją wyprosić. Taka koegzystencja z przyrodą - poinformował na Twitterze Krzysztof Ziemiec.

Trwa wyjaśnianie przyczyn awaryjnego lądowania samolotu na lotnisku Chopina w Warszawie. Według nieoficjalnych informacji, jego przyczyną mógł być uszkodzony sworzeń goleni.

Awaryjne lądowanie Bombardiera Q400 Polskich Linii Lotniczych LOT w środę, 10 stycznia może nie być przypadkowe. Miesiąc wcześniej w katowickim porcie lotniczym Pyrzowice, doszło do uszkodzenia przedniego podwozia tego samolotu.

W środę wieczorem na cztery godziny zamknięto Lotnisko Chopina. Powód? Samolot lecący z Krakowa lądował awaryjnie. Na miejscu reporter WP Klaudiusz Michalec rozmawia z Adrianem Kubickim, rzecznikiem LOT-u.

- Żyjemy w takich czasach, że wszyscy pożegnaliśmy się z rodzinami. Z powietrza napisałem, że może być różnie, a później rodzina czekała, aż zadzwonię – zdradza reporterce Wirtualnej Polski Karolinie Pietrzak jeden z pasażerów samolotu, który lądował awaryjnie na Lotnisku Chopina w Warszawie.

Na pokładzie Bombardiera Q-400 PLL LOT, który leciał z Krakowa do Warszawy, doszło do awarii przedniej goleni samolotu. Lotnisko było zamknięte przez kilka godzin. O godzinie 23.10 otworzono jeden pas lotniska.

Samolot lecący z Krakowa do Warszawy z 59 pasażerami na pokładzie musiał awaryjnie lądować na lotnisku im. Fryderyka Chopina. Port lotniczy został zamknięty co najmniej do północy.

W samolocie lecącym z Krakowa do Warszawy nie wysunęło się podwozie. Na miejsce jedzie minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.