lepper(strona 46/56)

Wicemarszałek Sejmu Donald Tusk zapowiedział, że po zakończeniu postępowania z urzędu przeciw Andrzejowi Lepperowi wystąpi z cywilnym pozwem przeciw niemu o pomówienie. Tusk w poniedziałek po południu przyszedł do Prokuratury Okręgowej w Warszawie, by złożyć zeznania w sprawie zarzutów, które z trybuny sejmowej przeciw niemu i innym politykom wygłosił Andrzej Lepper.

Warszawska Prokuratura Okręgowa wystąpiła do Andrzeja Leppera o niezwłoczne wydanie dokumentów, które miały być podstawą jego pomówień o korupcję wobec polityków SLD i Platformy Obywatelskiej. Z takim samym wnioskiem prokuratura zwróciła się do Klubu Parlamentarnego Samoobrony.

Paweł Piskorski przed prokuraturą (PAP/Tomasz Gzell)
Paweł Piskorski poseł Platformy Obywatelskiej chce, by jak najszybciej przeciąć sprawę pomówień Andrzeja Leppera przeciw niemu i innym politykom, wygłoszonych z trybuny sejmowej.

Andrzej Olechowski przed prokuraturą (PAP/Tomasz Gzell)
Jeden z liderów PO, Andrzej Olechowski składał w poniedziałek wyjaśnienia w prokuraturze okręgowej w Warszawie jako pokrzywdzony w sprawie pomówienia przez Andrzeja Leppera w Sejmie o przyjmowanie korzyści majątkowych.

Premier Leszek Miller uważa, że zarzuty zawarte w sejmowym wystąpieniu Andrzeja Leppera powinna jak najszybciej wyjaśnić prokuratura. Powołanie w tym celu komisji sejmowej, jego zdaniem, upolityczniłoby sprawę.

Minister obrony narodowej Jerzy Szmajdziński, przesłuchany w sobotę w prokuraturze w śledztwie w sprawie pomówienia przez Andrzeja Leppera polityków SLD i PO, powiedział, że przyjął status pokrzywdzonego; może być oskarżycielem posiłkowym.

W piątkowym Monitorze telewizyjnych Wiadomości wystąpili wicemarszałkowie Sejmu: Janusz Wojciechowski, Tomasz Nałęcz i Donald Tusk, odnosząc się do czwartkowego wystąpienia Andrzeja Leppera w Sejmie.

Nie będziemy wpuszczać lisa do kurnika - tak marszałek Sejmu Marek Borowski skomentował pismo klubu Samoobrony, w którym zgłosił on kandydaturę Andrzeja Leppera na członka komisji ds. służb specjalnych.

Klub Parlamentarny Samoobrony chce wymienić swojego dotychczasowego kandydata w sejmowej komisji ds. służb specjalnych - Jana Łącznego na Andrzeja Leppera. Pismo w tej sprawie wpłynęło w piątek do marszałka Sejmu.

Liderzy sześciu młodzieżówek partyjnych zwrócili się w liście otwartym do polskich dziennikarzy, by zamknęli rozgłośnie, stacje telewizyjne i łamy gazet przed politycznym terrorystą Andrzejem Lepperem.

Andrzej Lepper zapowiada, że sprawdzi czy Andrzej Olechowski rzeczywiście był na Wyspach Kanaryjskich 17 listopada 2000 r., gdy - według lidera Samoobrony - miał być w warszawskiej
restauracji i przyjąć tam 2 miliony dolarów.

Marszałek Sejmu Marek Borowski poinformował, że wystąpił z prośbą do minister sprawiedliwości o podjęcie pilnych działań w sprawie pytań o przyjmowanie łapówek, które Andrzej Lepper skierował w czwartek do posłów.

(inf.własna)

Artykuł Kodeksu karnego - który Prokuratura Okręgowa w Warszawie powołuje jako podstawę śledztwa ws. wypowiedzi Andrzeja Leppera z trybuny sejmowej - mówi o pomówieniu za pomocą środków masowego przekazu.

Adwokat Andrzeja Leppera, senator Henryk Dzido, uważa, że prokuratura powinna wszcząć śledztwo w sprawie brania przez polityków łapówek, a nie w sprawie ich pomówienia przez Leppera.

Minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz powiedział w piątek, że bardziej niż "kolejne obelgi" Leppera, martwi go dramatyczna kondycja polskiej demokracji.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie pomówienia przez Andrzeja Leppera dwóch ministrów, dwóch posłów PO i szefa PO Andrzeja Olechowskiego o branie łapówek. Grozi za to do dwóch lat więzienia.

Niepowiadomienie prokuratury o przyjęciu łapówki przez osobę pełniącą funkcję publiczną, np. posła, nie jest przestępstwem. Na każdym ciąży jednak - ale bez sankcji karnej - społeczny obowiązek takiego zawiadomienia.

W piątkowych dziennikach komentatorzy skupiają się na bezprecedensowym odwołaniu Andrzeja Leppera z funkcji wicemarszałka Sejmu.

Marszałek Sejmu Marek Borowski, poseł Platformy Obywatelskiej Paweł Piskorski i rzecznik rządu Michał Tober - będący w piątek gośćmi radiowych Sygnałów Dnia - byli zgodni, że sprawą oskarżeń, z którymi w czwartek wystąpił w Sejmie Andrzej Lepper wobec niektórych posłów i członków rządu, powinna jak najszybciej zająć się prokuratura i sąd.