PolskaOskarżenia Leppera - politycy są oburzeni

Oskarżenia Leppera - politycy są oburzeni


Marszałek Sejmu Marek Borowski, poseł Platformy Obywatelskiej Paweł Piskorski i rzecznik rządu Michał Tober - będący w piątek gośćmi radiowych Sygnałów Dnia - byli zgodni, że sprawą oskarżeń, z którymi w czwartek wystąpił w Sejmie Andrzej Lepper wobec niektórych posłów i członków rządu, powinna jak najszybciej zająć się prokuratura i sąd.

30.11.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Marszałek Sejmu wyraził przekonanie, że te zarzuty to zwykłe pomówienia. Występując w Polskim Radiu Borowski przypomniał, że premier oświadczył w czwartek, iż ma pełne zaufanie do członków swojego rządu.

Lepper zarzucił niektórym posłom i ministrom łapówkarstwo, powołując się na posiadane przez siebie dokumenty.

Marszałek Sejmu podkreślił, że lider Samoobrony będzie musiał ujawnić te dokumenty, a jeśli ich nie ma, będzie musiał ponieść wszelkie konsekwencje prawne i moralne swojego wystąpienia w Sejmie.

Czwartkowe wystąpienie Leppera Borowski nazwał żałosną próbą obrony swojego wizerunku obrońcy pokrzywdzonych. Zdaniem marszałka oprócz dodrukowania pieniędzy Lepper niczego jednak nie proponuje polskiemu społeczeństwu.

Borowski zarzucił Lepperowi, że żeruje na ludzkiej biedzie i niesprawiedliwości, której, jak przyznał jest wiele w naszym kraju. Nie wykluczył jednak, że zostanie utrzymana zasada, iż Samoobrona - będąca trzecią partią w Sejmie - będzie miała swojego wicemarszałka. Zaznaczył jednak, że decyzja ta będzie zależeć od ugrupowań politycznych tworzących większość w parlamencie. Ponadto będzie to zależeć od tego, czy Samoobrona będzie chciała wysunąć innego kandydata i czy będzie to kandydat, który da gwarancję, że nie powtórzą się zachowania takie, jak lidera tej partii.

Także rzecznik rządu powiedział, że istotne jest, aby prokuratura jak najszybciej zajęła oskarżeniami Leppera. Tober powiedział, że nie może być tak, iż z trybuny sejmowej pod pozorem zadawania pytań pomawia się o branie łapówek osoby sprawujące wysokie funkcje państwowe, wymagające zaufania obywateli i partnerów zagranicznych. Dodał, że mimo iż Lepper nie jest członkiem rządu, ani rządzącej koalicji, jego zachowanie będzie miało wpływ także na obraz rządu i całego Sejmu w opinii publicznej.

Piskorski - m.in. któremu lider Samoobrony zarzucił łapówkarstwo - zapowiedział, że sprawę pomówień skieruje do sądu. Zażąda także, aby dokumenty, o których mówił Lepper zostały przedstawione marszałkowi Sejmu i prokuraturze.

Poseł PO powiedział, że razem z kolegami będzie bronić swojego dobrego imienia. Oskarżenia Leppera Piskorski nazwał stekiem kuriozalnych bzdur.

Jest to niewiarygodne, bez precedensu do tej pory w historii polskiego parlamentu, chamstwo - powiedział Piskorski. Dodał, że słabością demokracji jest to, iż przez dwa lata może on dochodzić swoich praw w sądzie, gdy tymczasem Lepper, budząc zainteresowanie mediów i zjednując sobie część elektoratu będzie czynił dalsze prowokacje. (mag)

leppersejmborowski
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)