- Moglibyśmy spróbować otwarcia restauracji. Mamy za sobą okres, kiedy działały w reżimie sanitarnym - przypomniał w programie "Newsroom" kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie prof. Krzysztof Tomasiewicz. Członek rady medycznej przy premierze zauważył jednocześnie, że w wakacje normy sanitarne zbyt często były ignorowane, przez co trudno jest podjąć taką decyzję. - Cały czas jesteśmy na tej samej liczbie zgonów, bo jest wyznacznikiem tego, że ludzie dalej ciężko chorują i umierają - podkreślił Tomasiewicz. I dodał: "myślę, że te decyzje i tak są dosyć odważne, biorąc pod uwagę co się dzieje wokół nas, wokół Polski". Lekarz opisał również, w jaki sposób wyglądają zebrania rady medycznej przy premierze Mateuszu Morawieckim. - Są pewne kwestie sporne - przyznał i dodał, że eksperci nie są informowani, jakie decyzje ostatecznie podejmie rząd. - Poza kwestią ferii, gdzie mieliśmy duży spór na temat tego, jak to powinno wyglądać, do tej pory te pozostałe decyzje są rzeczywiście takie, jak ustala rada - powiedział prof. Tomasiewicz. Ekspert odniósł się również do kwestii związanych ze sportem. W jego ocenie są "małe szanse" na to, by otwarto siłownie, biorąc pod uwagę ostatnie doniesienia naukowe związane z ryzykiem zakażenia w miejscach, gdzie ludzie ćwiczą.