Trzy dni po cesarskim cięciu, pani Malwina z Sandomierza przeszła nagłą operację w związku z krwawieniem do jamy brzusznej. Niedługo później nim trafiła na OIOM, gdzie zmarła dwa tygodnie później. Rodzina twierdzi, że po porodzie stan kobiety był dobry. Pani Malwina osierociła pięcioro dzieci.