Nie zatrzymał się do kontroli. W samochodzie rozgrywał się dramat
Kierowca, który w Częstochowie przekroczył dozwoloną prędkość, został zatrzymany przez policjantów. - Jadę na SOR, krwawi mi dziecko - przekazał mężczyzna od razu po wybiegnięciu z auta. Mundurowi zareagowali natychmiast.
Do zdarzenia doszło we wtorek wieczorem, około godz. 20.40 na ul. Warszawskiej w Częstochowie. To wówczas dwóch policjantów, którzy pełnili służbę na drodze, namierzyli kierowcę forda, który przekroczył dozwoloną prędkość i nie zatrzymał się do kontroli drogowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przekroczył prędkość. Chwilę potem przekazał, że "krwawi mu dziecko"
Funkcjonariusze zaczęli jechać za mężczyzną, po chwili doprowadzając do zatrzymania pojazdu. Wysiadł z niego roztrzęsiony kierowca, który od razu zaczął tłumaczyć sytuację, mówiąc: - Ja jadę z dzieckiem na SOR, proszę was, bo krwawi mi dziecko.
Policjanci natychmiast dopytali, gdzie dokładnie kieruje się mężczyzna z dzieckiem potrzebującym pomocy i gdy uzyskali tę informację, zdecydowali o eskortowaniu pojazdu do szpitala.
- Włączamy sygnały, jedzie pan za nami - słychać na nagraniu, które udostępniła Komenda Miejska Policji w Częstochowie.
Funkcjonariusze przekazali też informację na temat eskorty drogą radiową dyżurnemu. Na pomoc rodzicom dziecka ruszyli też dwaj kolejni policjanci, którzy chcieli umożliwić im jak najszybszy dojazd do szpitala.
Okazało się, że w samochodzie, razem z mamą, znajdowała się czteromiesięczna dziewczynka, która doznała krwotoku. Dzięki pomocy obu patroli niemowlę trafiło pod opiekę lekarzy w szpitalu w najkrótszym możliwym czasie.
Przeczytaj też:
Źródło: KMP w Częstochowie