Jarosław Kaczyński(strona 324/1)

W Jarosławie Kaczyńskim Polkom spodobało się to, że sprawia wrażenie jakby potrzebował opieki. A w Bronisławie Komorowskim to, że wie "komu szalik na zimę, komu rower na wiosnę" - mówi gazecie "Metro" dr Mikołaj Cześnik z Instytutu Studiów Politycznych PAN.

Mam nadzieję, że PO teraz znajdzie w sobie odwagę i przeprowadzi reformy, a nie będzie chować się za opozycją - mówi warszawiak podczas sondy Wirtualnej Polski. - Na zachodzie będą nas bardziej lubić niż wcześniej - wyniki wyborów komentuje młody inwestor. - Głosowałem na Jarosława Kaczyńskiego, bo wykazywał większy patriotyzm - mówi Polak mieszkający w Stanach Zjednoczonych, - ale w sumie dobrze się stało, bo PO ma teraz pełnię władzy i może przeprowadzi reformy. Prawdopodobnie będzie dobrze - kontynuuje. - Szkoda mi młodych. Ja dowegetuję, ale młodzi będą biedni - mówi 70-letnia rozmówczyni, - może Jarosław Kaczyński uniknął dalszego opluwania, byłby upokarzany tak jak jego brat - dodaje.

- Kochani, szanowni państwo, muszę zacząć od tego, czego wymaga dobry obyczaj: gratuluję zwycięzcy, gratuluję Bronisławowi Komorowskiemu - powiedział Jarosław Kaczyński po ogłoszeniu wstępnych wyników sondażowych. Kaczyński dodał, że "aby zwyciężyć, trzeba pamiętać o maksymie Józefa Piłsudskiego: zwyciężyć i spocząć na laurach to klęska, być zwyciężonym, a nie ulec, to zwycięstwo".

Jedni mają powody do radości inni do smutku, ale tu w sztabie Jarosława Kaczyńskiego wynik jest przyjmowany z optymizmem i perspektywą na przyszłość. To dobra wróżba dla szerokiego obozu polskiej prawicy - mówi Wirtualnej Polsce Artur Zawisza, który został zaproszony do sztabu wyborczego Jarosława Kaczyńskiego.

Na mojej twarzy wcale nie ma smutku. Ta kampania przebiegała w dobrym stylu. Głosy się rozłożyły po połowie i trzeba wyciągnąć z tego wnioski. Mam nadzieję, że prezydent który wygra, bo nie ma jeszcze ostatecznych danych, zrobi wiele rzeczy nie tylko dla ludzi bogatych, ale i biednych - powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską gen. Roman Polko.

Wieczór wyborczy w sztabie Jarosława Kaczyńskiego.

Czy politycy postawiliby swoje mieszkanie na zwycięstwo swojego kandydata? - Mieszkanie to frajer, ja założyłbym się o wszystko, że wygra Bronisław Komorowski, więc jeśli przegra, nie pojadę na najważniejsze zawody golfowe - British Open, a mam już zaproszenie, bilet, hotel - deklaruje wielki miłośnik golfa Andrzej Person (PO). - Ja nie będę ryzykował utraty mieszkania, choć wierzę w zwycięstwo Jarosława Kaczyńskiego, ale jak przegra mogę pobiegać dookoła sejmu, jeśli jednak wygra pani to zrobi - rzuca wyzwanie reporterce Wirtualnej Polski Adam Hofman (PiS).

Jarosław Kaczyński walczy o władzę za wszelką cenę, jest gotów do wielu podłości. Jest hipokrytą i kłamie, by zdobyć głosy, ale ludzie nie są głupi - w ten sposób Stefan Niesiołowski komentuje dla Wirtualnej Polski słowa kandydata na prezydenta PiS, który powiedział, że
za czasów Edwarda Gierka opozycja nie była zamykana do więzień, bo I sekretarz KC PZPR "opozycję jakoś tam tolerował". Jak dodaje wicemarszałek, sam jest przykładem, że było inaczej.

Minimalna wygrana Komorowskiego lub remis, ze wskazaniem na Kaczyńskiego - takie są wyniki prognoz wyborczych zebranych przez "Gazetę Wyborczą".

W debacie zabrakło mi neutralnych pytań ze strony redaktorki TVP Joanny Lichockiej, zadawała pytania pod Jarosława Kaczyńskiego i prowadziła tę debatę w pełnym porozumieniu z Jarosławem Kaczyńskim, można powiedzieć, że to jest TVPiS - ocenia Paweł Olszewski (PO). - W debacie mieliśmy do czynienia z jedynym poważnym kandydatem na urząd prezydenta - Bronisławem Komorowskim, drugi kandydat chce być liderem opozycji - dodaje poseł.

Poznaliśmy tylko jednego kandydata na prezydenta, Jarosława Kaczyńskiego. Bronisław Komorowski brał udział w castingu na najlepszego kumpla Donalda Tuska - środową debatę ocenia Adam Hofman (PiS). - Wyborcy lewicowi widzą jaki jest obciachowy Bronisław Komorowski i wolą wyjechać na plażę, ale ja apeluje: wrzućcie ten granat na scenę polityczną i zagłosujcie na Jarosława Kaczyńskiego - dodaje poseł.

Zawsze byłem gotowy do pojednania - w ten sposób były prezydent Lech Wałęsa skomentował słowa kandydata PiS na prezydenta Jarosława Kaczyńskiego, który nie wykluczył "wyciągnięcia ręki" do Wałęsy. - Niech Kaczyński czyni swoją powinność - powiedział Lecha Wałęsa, odmawiając szerszych komentarzy.

Ja bym chciał, żeby Prawo i Sprawiedliwość, bo to według mnie partia, która reprezentuje poważne interesy społeczne i narodowe, istniała dłużej znacznie niż ja będę na tej ziemi - powiedział w audycji "Kontrwywiad" w radiu RMF FM kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Jarosław Kaczyński.

Skończyła się już ostatnia w II turze wyborów prezydenckich debata telewizyjna Jarosława Kaczyńskiego i Bronisława Komorowskiego. - Była ciekawa jeśli chodzi o wiedzę o oby kandydatach. Dyskusja była ciekawsza - mówił po jej zakończeniu Bronisław Komorowski. Jarosław Kaczyński ocenił: pokazała różnice między dwiema różnymi koncepcjami Polski oraz to, że warto w polityce mówić prawdę. Oto jak wyglądała debata, minuta po minucie.

Dlaczego sztab Bronisława Komorowskiego chciał, by debata odbywała się na stojąco? - Żeby była bardziej dynamiczna, ale PiS woli formule kawiarnianą - mówi Andrzej Halicki (PO). - Sztab Komorowskiego szuka tylko pretekstu do awantury, by ta debata w ogóle się nie odbyła - odcina się Mariusz Błaszczak (PiS).

Andrzej Lepper wystosował pisma z pytaniami do kandydatów na prezydenta Bronisława Komorowskiego i Jarosława Kaczyńskiego. Od odpowiedzi na te pytania lider Samoobrony uzależnia poparcie jednego z nich w drugiej turze wyborów prezydenckich.

Polska potrzebuje wielkiego planu na najbliższe dziesięciolecie - oświadczył we Wrocławiu kandydat PiS na prezydenta Jarosław Kaczyński. - Nie może być chaosu, musi być plan - mówił.

Oglądałem debatę, pytania były płaskie i schematyczne, ludzie niczego się z niej nie dowiedzieli - mówi w Rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim były premier Józef Oleksy. Dość nieładny chwyt Bronisława Komorowskiego, był chwytem godnym Leppera, chwytem z poprzedniego czasu, to minęło - nie wiem dlaczego Kaczyński nie prostuje lub nie pozywa do sądu - dodaje członek SLD Józef Oleksy.