izrael(strona 270/285)

Przywódca Palestyńczyków Jaser Arafat we wtorek nieoczekiwanie wyraził wolę spotkania i nawiązania rozmów z szefem dyplomacji izraelskiej Szimonem Peresem.

Jeden z bojowników Hamasu (AFP)

Islamska organizacja Hamas ogłosiła w poniedziałek,
że ma ochotników gotowych do dalszych samobójczych zamachów w
odwecie za śmierć bojownika palestyńskiego i dwójki jego dzieci.

Na wniosek władz izraelskich buldożery zrównały w poniedziałek z ziemią trzy palestyńskie budynki w arabskiej Jerozolimie Wschodniej. Akcja została przeprowadzona pod ochroną izraelskiej policji.

Trzy osoby, w tym 6-letnia dziewczynka i 5-letni chłopiec, zginęły, a dziewięciu Palestyńczyków odniosło rany w niedzielę wieczorem, gdy wojsko izraelskie ostrzelało ich dom w Strefie Gazy - podały źródła palestyńskie.

Premier Izraela - Ariel Szaron zapewnił opinię międzynarodową, że światu nie grozi nowa wojna na Bliskim Wschodzie.

Izraelski minister spraw zagranicznych Szimon Peres będzie gościł w Polsce w dniach 22-23 sierpnia. Mimo, że wizyta nie ma charakteru oficjalnego, Peres spotka się m.in. z prezydentem, premierem i marszałkiem Sejmu.

Minister spraw zagranicznych Izraela Szimon Peres przedstawił w piątek nowe propozycje mające na celu zakończenie trwających na Zachodnim Brzegu Jordanu i w Strefie Gazy starć palestyńsko-izraelskich.

Coraz mniej Izraelczyków ufa premierowi Arielowi
Szaronowi i wierzy, że może on doprowadzić do końca konflikt z
Palestyńczykami - wynika z sondażu opublikowanego w piątek
przez Instytut Gallupa.

Pięciu Palestyńczyków, w tym dwóch policjantów, zostało w czwartek rannych w walkach z izraelskimi siłami bezpieczeństwa we wsi Dura, na południe od Hebronu, poinformowały lokalne władze.

Minister spraw zagranicznych Izraela Szimon
Peres powiedział w środę, że Izrael nie ma zamiaru ponownie
okupować terenów Palestyńczyków.

Carmi Gillon (AFP)
Ok. 500 osób brało udział w środę w demonstracji przed ambasadą Izraela w Danii, protestując przeciwko przybyciu nowego, kontrowersyjnego ambasadora, któremu zarzuca się
stosowanie tortur wobec Palestyńczyków.

Izraelski snajper zastrzelił w środę członka palestyńskiego ugrupowania al-Fatah przed jego domem w Hebronie na Zachodnim Brzegu.

Do silnej eksplozji doszło we wtorek rano w Nablusie na Zachodnim Brzegu Jordanu. Według służb medycznych i świadków zginęła co najmniej jedna osoba - Palestyńczyk. Poza tym na Zachodnim Brzegu doszło do kilku incydentów zbrojnych.

Izraelskie czołgi wjechały w nocy z poniedziałku na wtorek do centrum palestyńskiego miasta Jenin, leżącego na Zachodnim Brzegu. Wojsko zajęło budynek władz palestyńskich. Władze Autonomii zaapelowały o zwołanie Rady Bezpieczeństwa ONZ i przyznanie Palestyńczykom międzynarodowej ochrony.

Szef izraelskiego MSZ Szimon Peres zastanawia się nad ewentualnym jednostronnym wycofaniem się Izraela ze Strefy Gazy i całkowitym zawieszeniem broni - pisze w poniedziałek izraelski dziennik Maariv.

Prezydent USA George W.Bush powiedział w
poniedziałek, że zarówno Izrael, jak Palestyńczycy powinni
pokazać, że chcą położyć kres przemocy na Bliskim Wschodzie.
Dodał, iż Jaser Arafat mógłby zrobić znacznie więcej dla
osiągnięcia tego celu.

W Hebronie izraelscy żołnierze zastrzelili w niedzielę 8-letnią palestyńską dziewczynkę. Dziecko zostało trafione w głowę podczas wymiany ognia między Palestyńczykami i żołnierzami izraelskimi. W incydencie zostało rannych 6 innych osób.

Premier Izraela Ariel Szaron wyraził w niedzielę zgodę, aby minister spraw zagranicznych Szimon Peres rozpoczął rozmowy z Palestyńczykami w sprawie przerwania trwającego już prawie rok
rozlewu krwi.

Kiriat Mockin - miejsce zamachu (AFP)

Od 15 do 20 osób zostało rannych w niedzielę w wyniku eksplozji, do której doszło w restauracji Wall Street w północnoizraelskim miasteczku Kiriat Mockin w pobliżu Hajfy - poinformowała izraelska policja i służby medyczne Do zamachu przyznała się radykalna islamska organizacja palestyńska Dżihad.

British Airways zmieniły rozkład lotów do Izraela (AFP)
Lufthansa i British Airways, wzorem innych europejskich towarzystw lotniczych, zmieniły w niedzielę rozkład swoich lotów do Tel Awiwu tak, by nie zmuszać załóg do nocowania w Izraelu. Powodem tego posunięcia są obawy przed kolejnymi arabskimi zamachami terrorystycznymi.