Nazywając Arafata "terrorystą", nic nie osiągniemy, ponieważ jasne jest, że to on musi zdemontować sieć terroryzmu i wycofać poparcie finansowe dla niej - oświadczyła Rice w telewizji CNN.
Stany Zjednoczone - dodała - będą wywierały także nacisk na rząd izraelski, który również ponosi swoją część odpowiedzialności.
Doradczyni prezydenta obiecała jednocześnie, że administracja USA zapozna się uważnie ze stustronicowym dokumentem przywiezionym przez premiera Izraela Ariela Szarona, który zawiera fakty dotyczące poparcia, jakiego Arafat udzielał terrorystom.
Wcześniej Powell powiedział w niedzielę, że "w interesie Izraela" jest traktowanie Arafata jako partnera do negocjacji nad rozwiązaniem bliskowschodniego konfliktu.
Agencje piszą, że pod wpływem sojuszników europejskich i Arabii Saudyjskiej USA będą starały się przekonać rozpoczynającego wizytę w Waszyngtonie Szarona, aby podjął negocjacje pokojowe z Arafatem. (mag)