ŚwiatSzaron udaje się do USA; kryzys w Betlejem trwa

Szaron udaje się do USA; kryzys w Betlejem trwa


Izraelski premier Ariel Szaron udał się w niedzielę do Stanów Zjednoczonych, by przedstawić izraelskie propozycje dotyczące pokoju na Bliskim Wschodzie.

05.05.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Tymczasem izraelscy i palestyńscy negocjatorzy rozpoczynają kolejną, być może decydującą fazę rozmów na temat zakończenia oblężenia Bazyliki Narodzenia Pańskiego w Betlejem, gdzie przebywa grupa około 180 Palestyńczyków, w tym poszukiwani przez Izrael oraz 30 zakonników.

W niedzielę rozpoczynają się obchody prawosławnej Wielkanocy. Negocjatorzy wyrażali w sobotę nadzieję na rozwiązanie kryzysu jeszcze przed początkiem uroczystości.

Szaron powiedział, że wiezie do Waszyngtonu na swoje piąte spotkanie z prezydentem Georgem W. Bushem poważną propozycję, może najpoważniejszą. Izraelskie źródła polityczne sugerują jednak, że propozycje te nie odbiegają od wcześniejszych ofert Szarona i zakładają długoterminowe tymczasowe rozwiązanie, które pozostawia żydowskie osiedla na ziemiach palestyńskich. Ten plan zderza się z palestyńskimi dążeniami do suwerenności.

Według tych źródeł Szaron chce odsunięcia Jasera Arafata od politycznego procesu i wiezie do USA obszerny raport przedstawiający dowody na powiązanie palestyńskiego lidera z aktami terroru przeciw Izraelowi.

Obie strony konfliktu izraelsko-palestyńskiego rozważają amerykańską propozycję zwołania międzynarodowej konferencji na rzecz doprowadzenia do podjęcia rozmów pokojowych i powstrzymania przemocy.

W ostatnich dniach Izrael wycofał swe wojska ze wszystkich oprócz Betlejem palestyńskich miast. Wciąż prowadzone są jednak rajdy na tereny palestyńskie. W nocy z soboty na niedzielę armia wtargnęła do Tulkarem na Zachodnim Brzegu Jordanu, przeszukała miasto i przyległy obóz uchodźców.

W sobotę pojawiła się szansa na przełamanie impasu wokół Bazyliki w Betlejem, po tym jak w negocjacje aktywnie zaangażowali się przedstawiciele USA i Unii Europejskiej.

Palestyńczycy z Bazyliki przekazali wysłannikowi UE listę z nazwiskami 123 znajdujących się w środku. Lista będzie prawdopodobnie podstawą w negocjacjach na temat losu poszukiwanych przez Izrael Palestyńczyków. (an)

Zobacz także
Komentarze (0)