Dżihad zapowiada ataki terrorystyczne
Ekstremistyczna palestyńska organizacja Dżihad zapowiedziała na najbliższe dni nowe ataki terrorystyczne przeciwko Izraelowi. Przywódca ugrupowania oskarżył Jasera Arafata o pojście na kompromis ze stroną żydowską tylko po to, by móc opuścić swoją kwaterę w Ramallah.
Szef Dżihadu zarzucił palestyńskiemu przywódcy, że ceną za jego uwolnienie jest rozwiązanie przez ONZ komisji do zbadania wydarzeń w Dżeninie oraz wydanie Amerykanom i Brytyjczykom zabójców izraelskiego ministra turystyki.
Dodał, że przez Arafata Palestyńczycy muszą teraz porzucić nadzieję o przybyciu na Bliski Wschód międzynarodowej komisji, która mogłaby w końcu dowieść, co naprawdę wydarzyło się na początku kwietnia w palestyńskim obozie dla uchodźców w Dżeninie.
W czwartek, nowymi zamachami zagroziło również palestyńskie ugrupowanie. Hamas potępił porozumienie w sprawie odblokowania siedziby Jasera Arafata w Ramallah. Przedstawiciel Hamasu Abdelaziz al-Rantissi oświadczył w radiu BBC, że palestyński ruch oporu jest nadal silny.
Arafat oddał ostatni bastion suwerenności palestyńskiej - potępił palestyńskiego przywódcę al-Rantissi. Dodał, że w tej sytuacji Palestyńczykom pozostaje tylko walka zbrojna.
Izraelczycy odstąpili od blokady kwatery generalnej przywódcy Autonomii Palestyńskiej w zamian za zgodę Arafata na przekazanie pod straż Brytyjczykom i Amerykanom sześciu poszukiwanych przez Izrael palestyńskich bojowników, w tym czterech oskarżonych o zabicie izraelskiego ministra turystyki. (aka)