Okazuje się, że pracownicy Inspekcji Transportu Drogowego, którzy startują w wyborach z list PiS, na czas kampanii mogą dostać bezpłatny urlop. Ci, którzy mają startować z poparciem opozycji muszą odejść z pracy. Sprawa dotyczy jednego z najbardziej znanych, byłych policjantów.