Inspektorzy nie dowierzali. Złapali kierowcę na gorącym uczynku
Wyjątkowo luźnym podejściem do przepisów wykazał się kierowca TIR-a z Łotwy, który został zatrzymany przez Inspekcję Transportu Drogowego. Inspektorzy wykazali aż 33 naruszenia przepisów i nałożyli na kierowcę 27 mandatów. Problemy będzie mieć też jego pracodawca.
Ciężarowy MAN został zatrzymany pod Radzyminem na trasie S8. Jego kierowca był właśnie w drodze z Radomska na Łotwę, gdzie wiózł elementy wyposażenia łazienek.
"Kierowca z Łotwy przedstawił wszystkie wymagane dokumenty uprawniające do wykonywania międzynarodowego przewozu rzeczy, ale szczegółowa analiza danych z tachografu oraz karty kierowcy wykazała aż 33 naruszenia przepisów ustawy o transporcie drogowym" – przekazała Inspekcja Transportu Drogowego.
Do jego najpoważniejszych uchybień należy wyraźne (o ponad godzinę) przekraczanie dziennego czasu jazdy oraz skracanie dziennego czasu odpoczynku. Kontrola wykazała też, że kierowca rezygnował z obowiązkowych przerw.
"Kontrola wykazała też brak obowiązkowych wpisów manualnych na karcie do tachografu, dotyczących okresów aktywności i oznaczeń państw rozpoczęcia i zakończenia pracy" – wskazuje ITD.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: komentarz po konferencji Mentzena. Poseł Konfederacji pewny jednego
Łotysz złamał dziesiątki przepisów. Dostał 27 mandatów
Kierowca został ukarany 27 mandatami karnymi na łączną kwotę 2500 zł. Kierowca przyjął i opłacił mandaty w trakcie kontroli.
To nie koniec jego problemów. Protokół z kontroli posłuży do wszczęcia postępowań administracyjnych wobec przewoźnika oraz osoby zarządzającej transportem w przedsiębiorstwie.
Przeczytaj też:
Źródło: Inspekcja Transportu Drogowego