infrastruktura energetyczna(strona 2/2)

Minister energii Miłosz Motyka zapewnił, że strategiczna infrastruktura energetyczna w Polsce jest bezpieczna. Wszystkie procedury działają prawidłowo, mimo ostatnich incydentów z dronami.

Ukraina planuje zakup dodatkowych systemów obrony przeciwlotniczej przed zimą, aby chronić infrastrukturę energetyczną przed rosyjskimi atakami - przekazał Wołodymyr Zełenski.

W nocy z 31 sierpnia na 1 września w regionie Krasnodar w Rosji doszło do ataku dronów, który spowodował pożar stacji elektrycznej w Kropotkinie. Jak podają media, mieszkańcy skarżą się, że nie mogą oddychać z powodu duszącego dymu.

Rosjanie przeprowadzili zmasowany atak na Ukrainę, uderzając w zakład amerykańskiej firmy elektronicznej. Zniszczenia i ofiary potwierdził szef ukraińskiego MSZ Andrij Sybiha.

Rosjanie zaatakowali infrastrukturę energetyczną obwodu sumskiego. Centrum obwodu i pobliskie miejscowości zostały częściowo pozbawione prądu.

- Uważam, że jeśli doszło dziś do złamania porozumienia i były ataki na Chersoń oraz uszkodzenie energetyki i cywile stracili prąd, to powinna być reakcja Stanów Zjednoczonych - oświadczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski na konferencji prasowej w Paryżu. - Rosja naruszyła moratorium na ostrzały energetyki - podkreślił.

Czy zawieszenie ataków na infrastrukturę energetyczną może w ogóle nastąpić? Obecna sytuacja na froncie nie wróży dobrze przyszłemu porozumieniu. Zdaniem płk rez. Piotra Lewandowskiego, ważne jest to, jak teraz zachowa się prezydent USA Donald Trump. - Ale to Kreml kontroluje kryzys - uważa były wojskowy.

W czwartek wieczorem Rosja przeprowadziła zmasowany atak dronów na Odessę, uszkadzając infrastrukturę energetyczną i wywołując pożary.

Ukraiński minister obrony, Rustem Umierow, potwierdził udział wojsk Korei Północnej w rosyjskich atakach na Ukrainę. Spotkał się z południowokoreańskimi liderami, by omówić zagrożenia dla bezpieczeństwa regionu.

Kreml znalazł kolejną drogę eskalacji na wojnie prowadzonej z Zachodem. Celem jest odcięcie milionów Europejczyków od prądu i ciepła. – Rosjanie prowokują katastrofę humanitarną w przeddzień zimy. Nie są w stanie podbić Ukrainy, więc próbują ją zamrozić. Wszystko wskazuje także na to, że po Ukrainie to właśnie Mołdawia jest kolejna na liście Władimira Putina – mówi w rozmowie z WP ekspert ds. energetycznych Wojciech Jakóbik.