Brak prądu w kilku obwodach. Efekt ataku Rosji na Ukrainę
Rosyjskie ataki na infrastrukturę energetyczną Ukrainy doprowadziły do odcięcia dostaw prądu do odbiorców w kilku obwodach - poinformowało w sobotę rano ministerstwo energetyki w Kijowie. Mowa o obwodach: odeskim, czernihowskim, kijowskim, charkowskim, dniepropietrowskim i mikołajowskim.
"W nocy z 5 na 6 grudnia wróg przeprowadził masowy atak rakietowo-dronowy na obiekty wytwarzające, dystrybuujące i przesyłające energię elektryczną w obwodach kijowskim, czernihowskim, lwowskim, odeskim, zaporoskim, dniepropietrowskim, mikołajowskim i charkowskim" - czytamy w komunikatorze Telegram.
Rosyjskie ataki na Ukrainę. "Energetycy robią, co w ich mocy"
Skutkiem tych uderzeń było przerwanie dostaw prądu do odbiorców w obwodach odeskim, czernihowskim, kijowskim, charkowskim, dniepropietrowskim i mikołajowskim.
Przytył 30 kg w trzy miesiące. Zdecydował się na metamorfozę
Ministerstwo energetyki zaznaczyło, że prace naprawcze są już prowadzone tam, gdzie pozwala na to sytuacja bezpieczeństwa. "Energetycy robią wszystko, co w ich mocy, aby jak najszybciej przywrócić dostawy energii wszystkim odbiorcom" - dodano.
We wszystkich regionach Ukrainy obowiązują obecnie harmonogramy godzinowych odłączeń prądu. Ponadto we wszystkich regionach Ukrainy nadal obowiązują harmonogramy ograniczeń mocy dla odbiorców przemysłowych i przedsiębiorstw.
Siły rosyjskie przypuściły w nocy z piątku na sobotę zmasowany atak rakietowo-dronowy na większość obwodów Ukrainy. W obwodzie kijowskim co najmniej trzy osoby zostały ranne - przekazała w Telegramie wojskowa administracja obwodowa.