Sposób, w jaki PiS podchodzi do bezprecedensowych w skali problemów społeczno-gospodarczych, przypomina zachowanie pilota, który zamiast zająć się utratą paliwa we własnym baku, wskazuje na brak szampana w odrzutowcu obok. Jarosław Kaczyński zamiast bezpieczeństwem woli się zajmować mediami, ale rolą mediów jest nie tyle zajmowanie się problemami, które podrzucają nam politycy, co patrzenie na szerszy obraz wydarzeń. A ten jest po prostu tragiczny.