KO interweniuje ws. podwyżek cen gazu. Apel do premiera
- Koalicja Obywatelska żąda od premiera przedstawienia przepisów, które poprawią tarczę antyinflacyjną i zniwelują ogromne różnice w podwyżkach cen gazu dla indywidualnych odbiorców. Obywatele nie mogą zostać pokrzywdzeni przez bubel prawny, jakim jest tarcza antyinflacyjna - powiedział rzecznik PO Jan Grabiec.
Na środowej konferencji prasowej rzecznik PO Jan Grabiec podkreślał, że tarcza antyinflacyjna jest dziurawa i nie chroni setek tysięcy ludzi w Polsce, którzy z dnia na dzień są zaskakiwani podwyżką rachunku za gaz o kilkaset procent.
"Skandaliczna niedoróbka ze strony rządu"
- Okazuje się, że te podwyżki, wbrew zapowiedziom rządu, nie są zniwelowane przez tarczę antyinflacyjną, a wręcz przeciwnie - te podwyżki zapowiadane przez URE w wysokości kilkudziesięciu procent są drobnym ułamkiem tego, co ludzie widzą na swoich rachunkach. Bo jeśli podwyżki dla lokali mieszkalnych sięgają 500-600 proc., to mamy tu do czynienia ze skandaliczną niedoróbką ze strony rządu - mówił.
Rzecznik KO zachęcał też wszystkich, którzy dostali rekordowe podwyżki cen gazu, by zgłaszali się do biur posłów KO. Grabiec zapowiedział także, że jeżeli rząd nie przedstawi odpowiedniego projektu, to zrobi to Koalicja Obywatelska.
Rzecznik PO: To bubel prawny
Zdaniem Grabca, dochodzi do takich absurdów, że np. emeryt w jednym bloku dostanie 50 proc. podwyżki, a emeryt z sąsiedniego bloku, zarządzanym przez samorząd albo spółdzielnię, dostanie 700 proc. podwyżki.
Rzecznik przekonywał, że obowiązkiem rządu jest "zagwarantowanie wszystkim obywatelom, że nie zostaną pokrzywdzeni przez bubel prawny, jakim jest tarcza antyinflacyjna".
Towarzysząca mu na konferencji wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska przekonywała, że niektórzy mieszkańcy miasta, którzy nie są podłączeni do miejskiej sieci gazowniczej, a mają tzw. gazowe kotły zbiorcze, będą mieli podwyżkę rzędu 980 proc. Nie mają bowiem podpisanych indywidualnych umów z dostawcami gazu i tarcza antyinflacyjna ich nie obejmuje. Stąd np. mieszkaniec, który płaci obecnie za gaz miesięcznie 231 zł, od stycznia będzie musiał zapłacić 1500 zł.
- Zostali potraktowani przez rząd jak odbiorca komercyjny - podkreśliła Kaznowska.
Jak podał Urząd Regulacji Energetyki, 17 grudnia, w wyniku zatwierdzonego przez prezesa URE wzrostu stawek taryfy na gaz największego sprzedawcy PGNiG Obrót Detaliczny, miesięczne rachunki gospodarstw domowych używających gazu do przygotowania posiłków wzrosną o ok. 9 zł netto miesięcznie. Urząd podał też, że od 1 stycznia 2022 r. łączny średni wzrost rachunku za prąd przeciętnego gospodarstwa domowego wyniesie ok. 24 proc., co oznacza wzrost o ok. 21 zł netto miesięcznie.
Dodatek osłonowy z podpisem prezydenta
W poniedziałek, 28 grudnia, prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o dodatku osłonowym, która ma pomóc niektórym gospodarstwom domowym w pokryciu części rosnących cen m.in. energii.
Dodatek osłonowy będzie przysługiwał za okres od 1 stycznia 2022 r. do 31 grudnia 2022 r., a jego wysokość będzie zależała od liczby osób wchodzących w skład gospodarstwa domowego (400 zł dla jednoosobowego gospodarstwa domowego, 600 zł dla 2-3-osobowego, 850 zł dla 4-5-osobowego i 1150 zł dla gospodarstwa składającego się minimum z 6 osób).
Źródło: PAP