Kardynał Henryk Gulbinowicz, legendarny przyjaciel opozycji, a w ostatnich tygodniach otoczony niesławą i ukarany przez Nuncjaturę Apostolską duchowny, zmarł w poniedziałek o godzinie 10.40. Od trzech tygodni, czyli od przekazania mu decyzji Watykanu w jego sprawie, przebywał w szpitalu. Był nieprzytomny.