W grudziądzkim szpitalu walczy o życie 3,5-letnie dziecko, które w poniedziałek zabrało z domu pogotowie. - Ponieważ obrażenia dziecka mogły być wynikiem działania osób trzecich, poinformowaliśmy policję - powiedział dr Piotr Brzeziński, ordynator oddziału anestezjologii i intensywnej terapii dla dzieci. Ratowników wezwał partner matki. Mężczyzna twierdził, że chłopczyk spadł.