Nietypowa interwencja policji. Przez gapiostwo ojca funkcjonariusze musieli odprowadzić 8-latkę do domu
Mieszkaniec Grudziądza postanowił wypełnić swój ojcowski obowiązek i odwieźć córkę pod szkołę. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie zrobił tego w poniedziałek, 31 października.
Wszyscy doskonale pamiętamy, że szkoła jest otwarta w dni powszednie. Wielu rodziców poświęca poranek, żeby odprowadzić lub odwieźć swoje pociechy na lekcje. Podobnie postanowił postąpić pewien roztargniony ojciec z Grudziądza, który zawiózł do podstawówki swoją 8-letnią córkę. Niestety, zrobił to w miniony poniedziałek.
Jako, że następnego dnia wypada dzień wolny - 1 listopada - zajęcia tego dnia się po prostu nie odbywały. Oficer dyżurny grudziądzkiej komendy odebrał zgłoszenie od kobiety, która zauważyła zapłakaną dziewczynkę pod jedną z tamtejszych szkół. Po zawiadomieniu policji postanowiła towarzyszyć ośmiolatce do pojawienia się patrolu.
Dziewczynka była przestraszona. Chciała wrócić do rodziców. Powiedziała, że tata przywiózł ją do szkoły, ale dzisiaj nie ma lekcji, a on pojechał, zanim się zorientowała - relacjonował TVP Info oficer prasowy st. sierż. Maciej Szarzyński. Na podstawie zanotowanego w zeszycie nazwiska funkcjonariusze odnaleźli w bazie danych adres zamieszkania dziewczynki i odwieźli ją do domu.
Rodzice na widok córki w towarzystwie policjantów zareagowali szokiem. Za swoje gapiostwo nie zostaną ukarani. Szarzyński przekazał wyrazy szacunku kobiecie, która zgłosiła sprawę policji.