Maltretowali kota na imprezie, przykładali mu siekierę do głowy. Szuka ich policja
- Zjarali kota i ch... - słyszymy na nagraniu głos rozbawionych mężczyzn. Następnie jeden z nich zaczyna szarpać zwierzę w rytm głośnej muzyki. Później wymachują nim nad ogniskiem, przystawiają do głowy siekierę. Swoje wyczyny udokumentowali telefonem, a nagrania udostępnili w sieci. Trwają poszukiwania sprawców.
Pod nagraniem pojawiły się komentarze setek oburzonych internautów. - Mam nadzieję, że stanie przed sądem i otrzyma adekwatną karę - pisze pani Magda. - Co im te wszystkie zwierzęta zrobiły? - pyta Tymoteusz.
Sprawa już trafiła na policje
- Szarpanie kota, podtrzymywanie nad ogniskiem i odurzaniem go siłą, najprawdopodobniej marihuaną, nie jest przejawem normalnego zachowania. Rozumiem że młodość na swoje prawa, ale to, co mogliśmy zaobserwować na załączonych materiałach, przeraża - mówi Wirtuanlej Polsce pani Monika z Grudziądza, która zaangażowała się w poszukiwania sprawców.
Agata Grad z Fundacji Siedem Życzeń informuje, że policja wie już o zdarzeniu. - Jutro wyślemy zawiadomienie do prokuratury w Grudziądzu i Toruniu. Jeżeli będzie taka konieczność, odbierzemy kota i zaopiekujemy się nim - mówi Anna Grad w rozmowie z WP.
Grożą im nawet dwa lata więzienia
Internauci donoszą, że sprawca poniósł już konsekwencje i został dyscyplinarnie zwolniony z pracy. To jednak może być dopiero początek jego kłopotów.
Sprawą zajęły się dwie organizacje ochrony praw zwierząt. Informują, że za takie znęcanie się nad zwierzętami mogą grozić nawet dwa lata więzienia. Co więcej, tej samej karze mogą podlegać świadkowie zdarzenia, którzy nie podjęli żadnych kroków, aby mu zapobiec.
- Mamy namiary na sprawców. Grudziądz jest mały, a oni sami udostępnili nagrania - mówi Agata Grad. Można zatem spodziewać się, że doprowadzenie ich do odpowiedzialności jest tylko kwestią czasu.