frog

Sąd w Londynie zdecydował o odroczeniu sprawy Roberta N. znanego pod pseudonimem "Frog". Sprawa została odroczona do 2 marca. Niewykluczone, że znany z drogowych wykroczeń Polak wróci do kraju w ramach ekstradycji. Wówczas do Polski będzie mógł zostać przetransportowany wojskowym samolotem.

Jak ujawniają WP nieoficjalnie policyjne źródła, w środę ok. 6.30 w Londynie policjanci zatrzymali poszukiwanego przez polski wymiar sprawiedliwości pirata drogowego ps. "Frog".

Robert N. ps. "Frog" po niemal ośmiu latach został prawomocnie uniewinniony od zarzutu sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Sprawa się jednak nie kończy. Minister sprawiedliwości i Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro zapowiedział wniesienie kasacji do Sądu Najwyższego.

Kolejny proces Roberta N., znanego jako "Frog", zakończył się prawomocnym uniewinnieniem od zarzutu sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Chodzi o wyczyny pirata drogowego na ulicach Warszawy i na trasie między Jędrzejowem a Kielcami.

Robert N., znany jako "Frog", jest poszukiwany przez policjantów z warszawskiego Targówka. Ma do odbycia karę 1,5 roku pozbawienia wolności. Wystawiono za nim list gończy.

Robert N., znany szerzej pod pseudonimem "Frog", usłyszał dzisiaj wyrok 2,5 roku bezwzględnego więzienia. To kara za "rajd" na trasie między Jędrzejowem a Kielcami.

Robert N., znany też jako "Frog", niedługo usłyszy wyrok w sprawie dotyczącej spowodowania bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. W środę odbyła się kolejna rozprawa, na której strony wygłosiły mowy końcowe.

Frog został skazany prawomocnie na półtora roku więzienia za prowadzenia auta pomimo zakazu. W czwartek zapadł wyrok w Sądzie Okręgowym w Warszawie.

Robert N. został skazany na 15 tys. zł grzywny i trzy lata zakazu prowadzenia pojazdów. To efekt szaleńczej jazdy po parkingu jednego z centrów handlowych w Warszawie. Mężczyzna opublikował film ze zdarzenia w internecie.

Robert N., znany pod pseudonimem „Frog” pirat drogowy, ponownie stanie przed sądem. W 2014 r. „zasłynął” bardzo niebezpieczną jazdą po ulicach Warszawy, łamiąc przy okazji wiele przepisów drogowych. Tym razem odpowie za jazdę bez uprawnień i mimo sądowego zakazu - podaje Polskie Radio 24.

Jazda bez uprawnień oraz wbrew sądowemu zakazowi - to zarzuty postawione Robertowi N. (ps. "Frog") przez prokuraturę. Akt oskarżenia właśnie wpłynął do Sądu Rejonowego Warszawa-Wola.

Po policyjnym przesłuchaniu Robert N. pseudonim "Frog" usłyszał siedem zarzutów - dowiedziało się RMF FM. Cztery dotyczą sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. Trzy - złamania zakazów administracyjnych.

Znany z szaleńczej jazdy Robert N. został zatrzymany przez stołeczną drogówkę. Wpadł w trakcie rutynowej kontroli.

25-latek - sprawca wypadku, w którym zginęły dwie osoby, wróci do więzienia. Mężczyzna skazany na cztery lata więzienia wyszedł po warunkowym zwolnieniu i wrócił do udziału w "rajdach", gdzie nakłaniał kolegów do łamania przepisów i jeżdżenia po mieście nawet 250 km/h.

Na konferencji prasowej, w której wziął również udział Sekretarz Stanu Michał Wójcik, przedstawiono przygotowany w resorcie sprawiedliwości projekt ustawy zaostrzającej kary za przestępstwa i wykroczenia w ruchu drogowym.

Robert N. umieścił w Internecie wideo z nocnego przejazdu po mieście.

Robert N. jest oskarżony o dokonanie pięciu przestępstw

To z woj. mazowieckiego jest więcej świadków w sprawie

"Prawo jazdy zostanie zatrzymane, sprawa zostanie skierowana do sądu"