Zwrot ws. "Froga". Zniknął list gończy

Policja zdjęła ze swoich stron informację o poszukiwaniu Roberta N., znanego jako "Frog", choć ma on wciąż do odsiadki karę więzienia. Pirat drogowy nie został zatrzymany - działania policji mają związek z wyrokiem sądu.

Robert N., ps. "Frog"
Robert N., ps. "Frog"
Źródło zdjęć: © East News | AGENCJA SE, TOMASZ RADZIK
Adam Zygiel

"Frog" długo nagrywał swoje szaleńcze rajdy po Warszawie. We wrześniu policja wystawiła za nim list gończy, gdyż miał do odsiedzenia wyrok za złamanie czterech sądowych zakazów prowadzenia pojazdów.

Jak podaje TVN, policja nie zatrzymała "Froga", a mężczyzna nie stawił się do więzienia. Ale list gończy zniknął ze stron policji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Prezydentura Trumpa przyniesie przełom? "Będzie musiała"

Wyrok łączny i jego konsekwencje

Okazuje się, że obrońca Roberta N. złożył wniosek o wydanie tzw. wyroku łącznego. W październiku sąd połączył więc karę 1,5 roku więzienia zasądzoną przez sąd wolski oraz pół roku więzienia z sądu praskiego w jeden wyrok. Orzekł ostatecznie wobec "Froga" karę roku i 8 miesięcy pozbawienia wolności.

Dodatkowo w 2022 roku "Frog" został zatrzymany w Wielkiej Brytanii i spędził rok i 6 miesięcy w zakładzie karnym o ciężkim rygorze w Londynie.

- Ostatecznie mojemu klientowi pozostała do odbycia kara dwóch miesięcy pozbawienia wolności. Znaczna część kary została już odbyta, więc złożyliśmy wniosek o warunkowe przedterminowe zwolnienie z odbycia reszty kary - przekazał obrońca "Froga".

Wniosek ma zostać rozpatrzony przez sąd na Pradze w styczniu. Ale już teraz policja ma problem - wyrok łączny wymusił konieczność odwołania listu gończego. "Froga" nie można też szukać za granicą.

Funkcjonariusze nie wiedzą, gdzie jest "Frog". Poszukiwania prowadzone są w Polsce.

Czytaj więcej:

Źródło: TVN

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (89)