"Frog" skazany. Za rajd pod Kielcami
Robert N., znany szerzej pod pseudonimem "Frog", usłyszał dzisiaj wyrok 2,5 roku bezwzględnego więzienia. To kara za "rajd" na trasie między Jędrzejowem a Kielcami.
Przypomnijmy, że o "Frogu" po raz pierwszy zrobiło się głośno w 2014 roku, kiedy to w sieci opublikowano wstrząsające nagranie z warszawskich ulic. Na filmie widać, jak kierowca bmw z dużą prędkością wjeżdża na czerwonym świetle na jedno ze stołecznych skrzyżowań, po czym mija slalomem jadące wokół niego auta.
W samym roku Robert N. spowodował też zagrożenie na trasie między Jędrzejowem a Kielcami. 31-latek wówczas również poruszał się z nadmierną prędkością i powodował, że pozostali kierowcy byli zmuszeni gwałtownie zmieniać tor jazdy. Nie reagował też na ścigających go policjantów.
Sprawa "Froga". Sąd uniewinnił Roberta N. od zarzutu w wątku warszawskim
Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa skazał w poniedziałek Roberta N. ps. ”Frog” na 2 lata i 6 miesięcy za sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym na trasie pod Kielcami.
Sędzia Agata Pomianowska poinformowała, że uniewinnia "Froga" od zarzucanego mu sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, w "wątku warszawskim".
- Oskarżony nie wyczerpał znamion sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, ponieważ pomimo brawurowej jazdy, poruszając się z dużą prędkością i powodując dezorganizację na drodze, oskarżony w krytycznym czasie panował nad swoim pojazdem - podał sąd i podkreślił, że potwierdza to opinia biegłych. Sędzia podała także, że "Frog" został już ukarany za wykroczenia, które 5 czerwca 2014 r. popełnił na drodze.
Policja złapała Roberta N., ps. "Frog" - kierowcę białego BMW
- Właściwym lekarstwem dla oskarżonego, aby uświadomił sobie stopień winy, będzie kara bezwzględnego pozbawienia wolności - podał sąd.
Sąd orzekł także wobec "Froga" 5-letni zakaz prowadzenia pojazdów.
Roberta N. nie było w sądzie podczas ogłoszenia wyroku.
Sprawa "Froga". To już kolejny wyrok dla Roberta N.
Prokurator Monika Mieczykowska z Prokuratury Okręgowej w Płocku, która oskarżała "Froga", wnosiła o wymierzenie mu kary 5 lat pozbawienia wolności. Mecenas Łukasz Krupa, obrońca oskarżonego, oczekiwał, że sąd uniewinni jego klienta.
Przypomnijmy, że pierwszy wyrok sądu w sprawie "Froga", związany z jego rajdowymi wyczynami na ulicach Warszawy, uprawomocniły się w 2016 r. Mężczyzna został wówczas skazany za łamanie przepisów drogowych. Sąd zadecydował wtedy między innymi o trzyletnim zakazie prowadzenia pojazdów. Jednak szybko okazało się, że Robert N. nie ma zamiaru przestrzegać narzuconych mu zakazów.
We wrześniu ubiegłego roku "Frog" został skazany prawomocnie na półtora roku więzienia za prowadzenia auta pomimo zakazu. Wyrok ten był konsekwencją wydarzeń z września 2018 roku. Robert N. został wówczas zatrzymany do kontroli na ulicy Dywizjonu 303. Następnie, gdy okazało się, że jeździł swoim porsche mimo zakazu, zainteresowała się nim prokuratura.