Do środy fizjoterapeuci tkwili w gospodarczej zamrażarce, oczekując na wydostanie się z niej w czwartym etapie luzowania obostrzeń. Rządowy harmonogram nawet nie wskazywał na to wprost, bo ostatnia z jego części mówiła jedynie o "salonach masażu” - Wrzucenie fizjoterapeutów do jednego worka z masażystami i kosmetyczkami jest bardzo krzywdzące - powiedział nam Maciej Koktysz, jeden z warszawskich fizjoterapeutów, z którym rozmawialiśmy jeszcze przed decyzją rządu o wznowieniu zabiegów rehabilitacyjnych od 4 maja.