Setki zatrzymanych, zdemolowane centra największych miast, splądrowane sklepy, płonące samochody, ranni policjanci. Holandia przeżywa szok po trwających od soboty zamieszkach związanych z wprowadzeniem godziny policyjnej. Największych od ponad 50 lat. - Wydarzenia w Eindhoven oraz innych miastach Holandii muszą być dla nas jak alarm - twierdzi psycholog społeczna.