dzika reprywatyzacja(strona 2/3)

Przewodniczący komisji weryfikacyjnej Patryk Jaki zapowiedział w piątek, że ewentualne przelewy z budżetu miasta regulujące grzywny nałożone na prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz będzie zwracał. - Będziemy wystawiali tytuł wykonalności fizycznie na panią prezydent - dodał.

Wyrzucili go z klubu. Twierdzi, że został poniżony. Piotr Liroy-Marzec, były już członek Kukiz’15, chce od wiceszefa klubu Jarosława Porwicha m.in. przeprosin w mediach. Na jednym pozwie może się nie skończyć.

Kierowana przez Patryka Jakiego komisja ds. reprywatyzacji właśnie podjęła swoje pierwsze decyzje, unieważniając zwrot dwóch działek przy ul. Twardej. Prezydent Warszawy odniosła się do tej decyzji na Twitterze, zarzucając Komisji Weryfikacyjnej wykorzystywanie efektów pracy jej urzędników.

Afera reprywatyzacyjna w stolicy trwa w najlepsze.

Wcześniej pracownicy zabarykadowali się w warsztacie. Protestowali przeciwko "dzikiej reprywatyzacji".

"Władze naszego miasta przehandlowały dorobek naszego życia".

Kulisy działań prokuratury ws. dzikiej reprywatyzacji

"Złożymy zażalenie na postanowienie sądu o tymczasowym aresztowaniu”.

Zatrzymano osiem osób, bohaterów afery reprywatyzacyjnej, przez których skarb państwa stracił prawie 50 mln zł. Wśród zatrzymanych miał być współpracownik Aleksandra Kwaśniewskiego. Informację portalu wPolityce.pl zdementowała fundacja byłego prezydenta.

"Będziemy pokazywać prawdę, a nie brać udziału w PiS-owskiej propagandzie"

W piątek weszła w życie ustawa powołująca Komisję Weryfikacyjną do tzw. dzikiej reprywatyzacji w stolicy. Komisja ma badać zgodność z prawem decyzji administracyjnych ws. reprywatyzacji nieruchomości.

Czy Hanna Gronkiewicz-Waltz stanie przed komisją?

Warszawski radny i aktywista Jan Śpiewak, który odszedł ostatnio z Miasto Jest Nasze, cofnął uprawnienia innych działaczy do redagowania fanpage'u stowarzyszenia, a w niedzielę wieczorem zmienił jego nazwę na Wolne Miasto Warszawa.

CBA wskazało, że pracownicy Biura Gospodarki Nieruchomościami stołecznego ratusza mogli przyjmować łapówki w zamian za to, że celowo nie dopełniali swoich obowiązków.

Miała wielu wrogów wśród "odzyskiwaczy" kamienic.

na samą łapówkę dla byłego urzędnika stołecznego Ratusza Jakuba R. Robert N. wydał 2,5 mln zł.

"Nie została złożona żadna oferta niepodlegająca odrzuceniu"

"Nie powodu, by w Warszawie wprowadzać zarząd komisaryczny"

"Już teraz ma w partii niewielu obrońców"

"Chciałbym - jeżeli rzeczywiście doszło do złodziejstwa, o którym piszą media - żeby zostało to w sposób skuteczny ukarane - powiedziała"