PolskaAfera reprywatyzacyjna. Współpracownik Kwaśniewskiego wśród zatrzymanych? Fundacja zaprzecza

Afera reprywatyzacyjna. Współpracownik Kwaśniewskiego wśród zatrzymanych? Fundacja zaprzecza

Zatrzymano osiem osób, bohaterów afery reprywatyzacyjnej, przez których skarb państwa stracił prawie 50 mln zł. Wśród zatrzymanych miał być współpracownik Aleksandra Kwaśniewskiego. Informację portalu wPolityce.pl zdementowała fundacja byłego prezydenta.

Afera reprywatyzacyjna. Współpracownik Kwaśniewskiego wśród zatrzymanych? Fundacja zaprzecza
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons - Uznanie Autorstwa CC BY | Adrian Grycuk
Adam Przegaliński

11.05.2017 | aktual.: 11.05.2017 16:30

W sprawie tzw. dzikiej reprywatyzacji w stolicy na polecenie Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu zatrzymano osiem osób - m.in. adwokatów i rzeczoznawców - poinformowała Prokuratura Krajowa. Z ustaleń śledztwa wynika, że wyrządzili oni Skarbowi Państwa i spadkobiercom szkodę na ponad 46 mln zł. Mówił o tym również Patryk Jaki, nominowany na szefa komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji.

"Maciej M. był członkiem rady fundacji po zakończeniu prezydentury Kwaśniewskiego"

Jak informuje portal wpolityce.pl, jednym z zatrzymanych jest Maciej M. - potentat na rynku roszczeniowym w Warszawie i - według portalu - "bliski współpracownik b. prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, który miał zasiadać w fundacji stworzonej przez Kwaśniewskiego". Informację zdementowała fundacja b.prezydenta Amicus Europae: "Fundacja nie zostala "założona" przez byłego prezydenta - nie był jej inicjatorem, fundatorem ani członkiem wladz. Fundacja w latach 1998-2013 działała pod patronatem kolejnych prezdydentów RP - Kwaśniewskiego, Kaczyńskiego i Komorowskiego. Jak nas poinformowała Fundacja Semper Polonia Maciej M. był członkiem rady Fundacji w latach 2008-2013, tj. dawno po zakończeniu prezydentury Aleksandra Kwaśniewskiego". Oświadczenie przekazał Wirtualnej Polsce Ireneusz Bil, dyrektor fundacji Amicus Europae.

Wśród zatrzymanych znalazł się także syn Macieja M., znany warszawski adwokat Andrzej M., dwoje adwokatów występujących jako kuratorzy spadkobierców nieruchomości – Grażyna K.-B. i Tomasz Ż. oraz dwóch rzeczoznawców majątkowych wpisanych na sądową listę biegłych - Michał Sz. i Jacek R. oraz Andrzej K.

Działki przy Pałacu Kultury

Według PK chodzi m.in. o działki przy Pałacu Kultury i Nauki.

- Trwają przeszukania pomieszczeń zatrzymanych, między innymi kancelarii adwokackich. Po ich zakończeniu zatrzymani zostaną przesłuchani i usłyszą zarzuty popełnienia przestępstw związanych z reprywatyzacją nieruchomości w centrum Warszawy. Zatrzymane osoby to: znany warszawski adwokat Andrzej M., dwoje adwokatów występujących jako kuratorzy spadkobierców nieruchomości - Grażyna K.-B. i Tomasz Ż., ojciec i syn zajmujący się skupowaniem roszczeń i praw do stołecznych nieruchomości - Maciej M. i Maksymilian M., dwóch rzeczoznawców majątkowych wpisanych na sądową listę biegłych - Michał Sz. i Jacek R. oraz Andrzej K. - poinformowała prokuratura.

Piotr Kaczorek z Wydziału Komunikacji Społecznej CBA powiedział, że zatrzymania dokonali funkcjonariusze Biura w Warszawie; wszyscy zatrzymani trafią do wrocławskiej prokuratury regionalnej, która prowadzi śledztwo w tej sprawie i nadzoruje działania CBA. - Tam usłyszą zarzuty. Obecnie nadal trwają czynności w tej sprawie, m.in. przeszukiwane są mieszkania i kancelarie zatrzymanych - dodał Kaczorek.

150 śledztw ws. reprywatyzacji w Warszawie

Według prokuratury zatrzymani mają związek z reprywatyzacją nieruchomości położonych w Warszawie przy Placu Defilad, w sąsiedztwie Pałacu Kultury - przedwojenny adres to ul. Sienna 29 oraz przy ul. Twardej 8 i 10. Jak zaznaczono, w tej lokalizacji z powodu roszczeń reprywatyzacyjnych zamknięto i przeniesiono w inne miejsce m.in. "jedno z najlepszych gimnazjów w stolicy". Sprawa dotyczy też nieruchomości przy ul. Królewskiej 39.

- Wartość szkód oceniana jest wstępnie na ponad 46 milionów złotych, choć jest prawdopodobnie znacznie wyższa i będzie jeszcze weryfikowana przez biegłych rzeczoznawców powołanych przez prokuraturę - zaznaczyła Prokuratura Krajowa.

Wcześniej minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro poinformował, że w tle czwartkowych zatrzymań "jest wątek sądowy, polegający na ustanawianiu przez sąd kuratorów" w ramach reprywatyzacji. Przypomniał też, że obecnie trwa 150 śledztw ws. reprywatyzacji w Warszawie. Kilka osób ma już zarzuty; a m.in. Jakub R. i mec. Robert N. są też aresztowani.

Okręgowa Rada Adwokacka w Warszawie informuje, że "współpracuje w ramach swoich uprawnień z organami ścigania na każdym etapie prowadzonych postępowań". Aktualnie trwają czynności przeszukania kancelarii adwokackich.

Dekret Bieruta

Sprawa stołecznej reprywatyzacji związana jest z tzw. dekretem Bieruta z 1945 r., którego skutkiem było przejęcie wszystkich gruntów przez miasto stołeczne Warszawę, a w 1950 r. - po zniesieniu samorządu terytorialnego - przez Skarb Państwa. Objęto nim ok. 12 tys. ha gruntów, w tym ok. 20-24 tys. nieruchomości. Właściciele zabranych nieruchomości mieli pół roku na złożenie wniosku o przyznanie im prawa wieczystej dzierżawy z czynszem symbolicznym, ale w praktyce większość wniosków nie była rozpatrywana lub rozpatrywano je odmownie. Po zmianie ustrojowej w 1989 r. właściciele i spadkobiercy przejętych nieruchomości zaczęli zabiegać o zwrot własności.

W ubiegły piątek weszła w życie ustawa powołująca Komisję Weryfikacyjną do tzw. dzikiej reprywatyzacji w stolicy, która ma badać zgodność z prawem decyzji administracyjnych ws. reprywatyzacji nieruchomości. Na jej czele stanął wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.

Powołanie komisji to pokłosie afery reprywatyzacyjnej w stolicy, która głośna stała się latem 2016 r. po ujawnieniu przez "Gazetę Wyborczą" szczegółów sprawy wartej ok. 160 mln zł działki przy Pałacu Kultury i Nauki, pod dawnym adresem Chmielna 70. Na mocy decyzji ratusza z 2012 r. została ona przejęta przez trzy osoby, które nabyły roszczenia od spadkobierców - mimo że odszkodowanie za nią dostał wcześniej jej ostatni przedwojenny właściciel, obywatel Danii. Prokuratorskie zarzuty mają już osoby zaangażowane w zwrot działki, m.in. b. urzędnik ratusza Jakub R. i znany adwokat Robert N.

Źródło: PAP/wPolityce.pl/WP

Zobacz także
Komentarze (35)