Dwuletni chłopiec został potrącony przez samochód na przejściu dla pieszych w Wągrowcu. Kierowca odjechał. Policjanci już zatrzymali mu prawo jazdy. Wiemy, jak tłumaczył się 71-latek, który siedział za kierownicą nissana. - Tutaj nałożyło się kilka czynników, że wypadek zaistniał - komentuje w rozmowie z WP Mariusz Sokołowski, były rzecznik Komendy Głównej Policji.