dzieciobójczyni

18-miesięczna dziewczynka została sama w domu przez sześć dni. Matka zostawiła dziecko z jedną butelką mleka i pojechała do kochanka. Dziewczynka zmarła z głodu i wycieńczenia. We Włoszech właśnie ruszył proces.

Prokuratura Krajowa skierowała do Sądu Okręgowego w Legnicy akt oskarżenia przeciwko matce, która zabiła dwie córki. Kobieta przyznała się do winy, grozi jej dożywocie.

W środę odbył się proces 31-letniej Lidii M. oraz dwójki jej przyjaciół. Wspólnie zabili i zakopali nowonarodzonego chłopca - Jasia M. Za zabójstwo grozi im dożywocie. W Sądzie Okręgowym w Łodzi zeznawał jako świadek policjant Grzegorz K., który wytropił podejrzaną.

- Oskarżona była w pełni poczytalna, to znaczy rozumiała, co czyni i potrafiła kierować swoim postępowaniem - stwierdził Michał Tomala, rzecznik Sądu Okręgowego w Szczecinie. Dzieciobójczyni ze Szczecina, która zabiła nożem swojego syna, pójdzie do więzienia na 25 lat.

- W pewnych przypadkach, kiedy ludzie wiedzą, co ta pani zrobiła, zatarcie nie może mieć miejsca - uważa Mariusz Szczygieł nt. kobiety, skazanej na 15 lat więzienia za zabicie dziecka, która po zatarciu wyroku pracowała w liceum. Po publikacji kobieta zrezygnowała z pracy w szkole. Reporter, który opisał tę historię dodał, że z publikacją artykułu czekał na koniec roku szkolnego, aby nie wywoływać niepotrzebnego zamieszania w szkole. Minister edukacji Krystyna Szumilas ogłosiła, że kobieta nie pracowała w MEN i została już skreślona z listy ekspertów ministerstwa. Dzieciobójczyni Renata K. (w reportażu jest opisana jako Ewa T.) twierdzi, że informacje zawarte w reportażu „Gazety Wyborczej” są nieprawdą.

Kobietę podejrzewaną o zamordowanie swego
nowonarodzonego dziecka aresztował w środę na dwa miesiące bydgoski sąd.
Policja usiłuje ustalić co stało się z ciałem noworodka.

Policja w amerykańskim stanie Teksas zatrzymała w
środę 36-letnią kobietę, w której domu w Houston znaleziono zwłoki
pięciorga jej dzieci.