Trwa ładowanie...
d1pv2nl
Temat

dr tomasz rożek

Ekspert o powodzi. "Ludzie są częścią przyrody, ale mają rozum"
23-09-2024 10:34

Ekspert o powodzi. "Ludzie są częścią przyrody, ale mają rozum"

Czy wiemy, dlaczego w Polsce, z naukowego punktu widzenia, doszło do powodzi? - z takim pytaniem Patrycjusz Wyżga, prowadzący program "Newsroom" w WP, zwrócił się do dr. Tomasza Rożka z Fundacji "Nauka. To Lubię". - To jednocześnie jest bardzo trudne i bardzo proste pytanie. Najprościej i jednocześnie bardzo spłycając: dlatego, że spadło dużo wody - odparł gość programu. - Z drugiej jednak strony, mógłby ktoś zapytać, czy ta ilość wody, to jest jakaś miara bezwzględna? Czyli, czy zawsze, jeśli spadnie taka ilość wody, to będzie powódź? I tu zaczynamy wchodzić w niuanse, bo tak nie jest - dodał. Tłumaczył, że gdyby podobna ilość wody spadła w innych warunkach, na przykład przy innym zagospodarowaniu terenu, to do powodzi mogłoby nie dojść. - I tu zaczynamy wchodzić w niuanse, w spory, które niestety, często są polityczne, a moim zdaniem być takimi nie powinny. Mnie się marzy, żeby ktoś wpadł wreszcie na pomysł, żeby zwołać grupę ludzi, która zna się na temacie, która nie jest afiliowana politycznie, żeby dało się zrobić wyliczony na lata, nawet na dekady, plan jak minimalizować w przyszłości skutki tego typu kataklizmów - dodał dr Rożek. Mówiąc o minimalizowaniu skutków powodzi, stwierdził, że nie da się obecnie wysiedlić wszystkich ludzi mieszkających na terenach zalewowych. - To byłaby skrajność, ci ludzie tam mieszkają, mają swoje pola, ogrody, domy. Ale skrajność druga jest taka: hulaj dusza, piekła nie ma (...) Musimy mieć świadomość, że każda nasza ingerencja, jeśli jest bezrozumna, ma swoje konsekwencje. Dobrze, żebyśmy byli świadomi tych konsekwencji. Jeżeli wytniemy kawał lasu na zboczu, to jak spadnie woda, dużo wody, to nie dziwmy się, że ta woda, jak po asfaltowej drodze, lub betonowym parkingu spływa w dół - mówił gość programu "Newsroom". Dodał, że spływająca po zboczu woda spłukuje też glebę, która spływa do koryta rzeki. - W efekcie koryto rzeki zaczyna być płytsze - tłumaczył. - Ludzie też są częścią przyrody, mamy prawo tam mieszkać, ale mamy rozum i ktoś, kto planuje duże inwestycje, powinien wiedzieć, jakie będą konsekwencje - stwierdził dr Tomasz Rożek.

Podbój kosmosu. Dr Tomasz Rożek jednoznacznie o Rosji
13-01-2023 14:53

Podbój kosmosu. Dr Tomasz Rożek jednoznacznie o Rosji

Maleje znaczenie Rosji w podbijaniu kosmosu. Mateusz Ratajczak pytał o to w programie "Newsroom WP" dra Tomasza Rożka, dziennikarza naukowego z Naukatolubie.pl. - Moja teza, przyszłość pokaże czy mam rację, jest taka, że Rosja wypadła z wyścigu kosmicznego i już do niego nie wróci. Nikt nie odbierze Rosji czy Związkowi Radzieckiemu, że jako pierwsi wysłali człowieka na orbitę oraz innych osiągnięć, jak lądowanie na Wenus. Rosja robiła w kosmosie wiele rzeczy siłą rozpędu oraz technologią rakiet Sojuz. Były czasy, kiedy to był jedyny sposób, by dostać się na orbitę i wrócić z niej na Ziemię. Te czasy się skończyły. Wyrzucenie Rosji ze współpracy naukowej jest dużym kłopotem np. dla Europejskiej Agencji Kosmicznej. Gdyby wojna rozpoczęła się dwa tygodnie później, to we współpracy z Roskosmosem wysłałaby na Marsa zaawansowanego łazika. Jego technologia była dostosowana do rakiet Sojuz. Teraz trzeba to dostosować tak, by można było go wysłać czym innym, jednak rakieta dopiero jest w budowie - mówił dr Tomasz Rożek.

Koronawirus w Polsce. Tomasz Rożek o przypadkach zakażenia. "Pogoda może zmienić sytuację"
31-03-2020 18:19

Koronawirus w Polsce. Tomasz Rożek o przypadkach zakażenia. "Pogoda może zmienić sytuację"

Jak będzie wyglądać krzywa zachorowań w związku z koronawirusem? - Można się zestresować, choć inni mają gorzej. We Włoszech podjęto decyzję o wprowadzeniu zagrożenia epidemicznego, jak było 800 ofiar. U nas zareagowano wcześniej. Sytuacja może się jednak zmienić patrząc na prognozy pogody - mówi dziennikarz naukowy Tomasz Rożek. - Rozumiem ogromny trud, jakim jest bycie zamkniętym w czterech ścianach małego mieszkania, ale obawiam się, że ustąpienie i pójście na kompromis może skończyć się pogorszeniem sytuacji - dodaje. Wykres procentowy pokazuje jednak coraz mniej przypadków zakażeń. - Trzeba uważać, bo 10 proc. to niedużo, ale z 2 tys. to 200, a to już całkiem sporo. Pocieszające jest to, że wykres się stabilizuje - zauważa naukowiec.

d1pv2nl
d1pv2nl
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj