- Polacy nie potrafią żyć obok innych kultur. Sytuacja, która miała miejsce w Ełku pokazuje, że nie traktujemy jej jako jednorazowego zdarzenia, sprzeczki z tragicznym finałem, a jako dowód na agresję obywateli krajów arabskich. Odpala się mechanizm: my im pokażemy, my ich wygonimy. Tymczasem każdego dnia tysiące ludzi je obiad w tureckim kebabie - mówi o proteście mieszkańców Ełku dr Konrad Maj, psycholog społeczny z Katedry Psychologii Społecznej Uniwersytetu SWPS.