Incydent na polsko-ukraińskiej granicy. Jest nagranie
50-letni obywatel jednego z krajów UE chciał wjechać do Ukrainy. Niestety, nie miał paszportu. Nie miał żadnych szans na przekroczenie granicy na przejściu, próbował więc zrobić to nielegalnie. Efekt jego wysiłków zarejestrowały kamery Straży Granicznej.
W czwartek rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej ppor. Piotr Zakielarz poinformował o incydencie, do którego doszło w środę na odcinku polsko-ukraińskiej granicy, ochranianym przez funkcjonariuszy z placówki w Medyce.
Alarm o "nietypowych manewrach"
"Operatorzy systemu otrzymali alarm o nietypowych manewrach samochodu w rejonie granicy. Najpierw auto przemieszczało się wzdłuż pasa drogi granicznej, gdzie i wejście i wjazd są zabronione, a następnie z impetem usiłował wyjechać do Ukrainy. Jednak niskie podwozie osobówki skutecznie uniemożliwiło manewr" - relacjonuje incydent na granicy Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej.
Działania obcokrajowca były monitorowane przez operatorów, którzy na miejsce wezwali patrole SG.
Porzucił auto i ruszył pieszo
"W międzyczasie mężczyzna porzucił auto i wraz ze swoim psem przekroczył granicę. Tam, po sygnale od polskiej strony, czekali na niego już ukraińscy mundurowi, którzy zatrzymali cudzoziemca i z powrotem przekazali do Polski" - poinformował rzecznik BiOSG.
Nie miał ważnego paszportu
Jak się okazało, zdeterminowany obcokrajowiec to obywatel jednego z krajów UE. Mężczyzna wcześniej usiłował już przekroczyć granicę przez przejścia w Korczowej i Medyce, ale nie miał ważnego paszportu, więc był zawracany przez strażników granicznych.
Ppor. Zakielarz dodał, że ostatecznie cudzoziemiec przyznał się do nielegalnego przekroczenia granicy. Został ukarany mandatem w wysokości 500 zł i skierowany do Polski.
Zobacz: Bezgraniczna determinacja
Zewnętrzna granica UE
Rzecznik BiOSG przypomniał, że polsko-ukraińska granica państwowa jest jednocześnie zewnętrzną granicą Unii Europejskiej i jej przekraczanie dozwolone jest jedynie przez przejścia graniczne.
"Wejście na pas drogi granicznej oraz nielegalne przekroczenie granicy jest wykroczeniem. Co więcej, w przypadkach określonych w Kodeksie karnym nielegalne przekroczenie granicy stanowi przestępstwo, za które grozi do trzech lat pozbawienia wolności" - dodał ppor. Zakielarz.
Przypomniał jednocześnie, że Straż Graniczna monitoruje granicę całodobowo, niezależnie od pory roku czy warunków atmosferycznych.
Źródło: bieszczadzki.strazgraniczna.pl