Było niedzielne popołudnie, gdy nagle zaczął się poród. Mężczyzna stwierdził, że nie ma ani chwili do stracenia. Nie chciał czekać na przyjazd pogotowia, sam postanowił zawieźć do szpitala rodzącą partnerkę. Zapomniał jednak, jakie mogą być tego konsekwencje.