Ciężarna kobieta zmarła. Rodzina podała przyczyny śmierci
Dlaczego 33-letnia kobieta zmarła w szpitalu w Nowym Targu? Kobieta trafiła do placówki w 20. tygodniu ciąży. Po trzech dniach zmarła. Rodzina w oświadczeniu poinformowała o przyczynach śmierci kobiety.
Kobieta trafiła do Podhalańskiego Szpitala Specjalistycznego w Nowym Targu w niedzielę, 21 maja. W nocy z 23 na 24 maja zmarła. W czwartek do nowotarskiej komendy wpłynęło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez personel nowotarskiego szpitala poprzez narażenie kobiety na niebezpieczeństwo utraty życia.
- Była to pacjentka z ciążą trudną, powikłaną. Była monitorowana. Według tego, co wiem od ordynatora oddziału, z jakichś przyczyn stan pacjentki gwałtownie się pogorszył. Najpierw doszło do obumarcia płodu, a następnie były podjęte czynności w celu ratowania życia pacjentki. Skończyły się niestety niepowodzeniem - powiedział w piątek Marek Wierzba, dyrektor szpitala w Nowym Targu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kielce. Dziecko spacerowało po parapecie
"Przyczyną śmierci był wstrząs septyczny"
W niedzielę rodzina wysłała do "Gazety Wyborczej" oświadczenie. Wynika z niego, że kobieta, kiedy trafiła do szpitala w Nowym Targu, była w 20. tygodniu ciąży.
"Zmarła zgłosiła się do szpitala 21 maja 2023 r. w godzinach nocnych z powodu przedwczesnego odpłynięcia wód płodowych, bez innych dolegliwości. W toku hospitalizacji nastąpiło obumarcie płodu. W dniu 24 maja 2023 r. personel medyczny stwierdził istotne pogorszenie stanu zdrowia, a następnie doszło do zgonu pacjentki. Jak nas poinformowano, przyczyną śmierci był wstrząs septyczny z niewydolnością wielonarządową" - napisała rodzina w oświadczeniu opublikowanym przez "Gazetę Wyborczą".
Oświadczenie rodziny zmarłej 33-latki
"Jako rodzina Zmarłej, dla dobra prowadzonego śledztwa, na obecnym etapie postępowania nie będziemy komentować prawidłowości leczenia i postępowania personelu Podhalańskiego Szpitala Specjalistycznego w Nowym Targu. Ufamy, że ocena ewentualnych nieprawidłowości zostanie dokonana przez odpowiednie organy ścigania, które zawiadomiliśmy niezwłocznie o zdarzeniu" - czytamy w oświadczeniu.
Czytaj także:
Żródło: "Gazeta Wyborcza"