Poseł kpi z opowieści Tuska o "pielgrzymkach". "Niestworzone historie"
Szymon Szynkowski vel Sęk zaprzecza, jakoby politycy PiS mieli negatywnie nastawiać amerykańską administrację do Donalda Tuska. - To są jakieś niestworzone historie - stwierdził w Polsat News.
Poseł PiS Szymon Szynkowki vel Sęk stwierdził, że podczas wizyty w Białym Domu prezydent Karol Nawrocki odniósł "dwa niepodważalne sukcesy".
- Po pierwsze: deklaracja o utrzymaniu bądź możliwym rozszerzeniu amerykańskiej obecności militarnej w Polsce. (...) Tutaj Nawrocki otworzył okno, a treścią powinien ją wypełnić rząd. O kontynuację tej polityki powinien zabiegać rząd - powiedział Szynkowski vel Sęk w rozmowie z Polsat News. Za drugi sukces uznał zaproszenie Polski na szczyt G20.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ostra dyskusja w programie WP. Kropiwnicki musiał się tłumaczyć
Kpi z Tuska. "Niestworzone historie"
Polityk był także pytany o wypowiedź premiera Donalda Tuska, który stwierdził, że do Waszyngtonu udawały się "pisowskie pielgrzymki", które miały przedstawiać go jako "potwora".
- To są jakieś niestworzone historie. Przyznam, że byłem zaskoczony tą wypowiedzią premiera, chociaż chyba nie powinienem być zdziwiony, bo panu premierowi zdarza się, mówiąc bardzo delikatnie i oględnie, mijać z rzeczywistością - powiedział.
- Na pewno nikt nie jechał do Białego Domu, żeby opowiadać o Donaldzie Tusku, czy źle, czy dobrze - powiedział.
- Jeżeli po coś jeżdżą politycy najwyższej rangi do Waszyngtonu, to przede wszystkim powinni się koncentrować na reprezentowaniu naszej racji stanu. Jestem przekonany, że tak właśnie było. Zresztą nie widzę powodu, żeby poświęcać uwagę akurat Tuskowi - dodał.
Stwierdził, że złe relacje rządu z administracją Donalda Trumpa to wynik działań Donalda Tuska, którzy nie przewidzieli scenariusza na wypadek wygranej miliardera. - Zostali z niczym - powiedział.
Czytaj więcej:
Źródło: Polsat News