Śmierć ciężarnej w szpitalu. Nie żyją 34-latka i jej dziecko

Tragedia w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym we Włocławku (woj. kujawsko-pomorskie). Nie żyją 34-latka i jej dziecko. Wszczęto śledztwo ws. śmierci ciężarnej kobiety. Świadkowie opowiedzieli o kulisach akcji ratunkowej.

Wojewódzki Szpital Specjalistyczny we WłocławkuŚmierć ciężarnej w szpitalu. Nie żyją 34-latka i jej dziecko
Źródło zdjęć: © East News | Tomasz Kwasek/REPORTER
oprac.  KAR

W Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym we Włocławku zmarła 34-letnia kobieta i jej dziecko. O śmierci ciężarnej poinformował w czwartek serwis wloclawek.naszemiasto.pl. Prokuratura wszczęła śledztwo ws. nieumyślnego spowodowania śmierci. Śledczy sprawdzą, czy nie popełniono błędu lekarskiego.

- Nie jesteśmy w stanie potwierdzić tego, czy dziecko zmarło u nas, czy nie żyło już wcześniej. Natomiast pacjentka zmarła. Powody medyczne były bardzo poważne. W związku z tym, że jest to sprawa wątpliwa, prowadzone jest postępowanie wyjaśniające - powiedziała dyrektor placówki Karolina Welka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Odkrycie służb w podłodze garażu. Zatrzymanym grozi 20 lat więzienia

Śmierć ciężarnej w szpitalu. Relacje świadków

"Fakt" zaznacza, że "z nieoficjalnych informacji wynika, że przyczyną śmierci kobiety mógł być zator".

"Tego dnia pechowo byłem w szpitalu jako pacjent. Nie byliście i nie widzieliście całej akcji. Nigdy nie widziałem tak zbitego personelu po tej śmierci. Personel latał ciągle z jakimś sprzętem. Niesamowita tragedia dla rodziny, ale jeśli to faktycznie zator, to szanse na ratunek są nikłe..." - napisał w sieci mężczyzna, który był świadkiem akcji ratunkowej w szpitalu.

Dziennik dotarł też do kobiety, która była wówczas na oddziale patologii ciąży, ponieważ odwiedzała swoją córkę.

- Zawołali moją córkę na usg, po kilku minutach lekarz, który zabrał ją na to badanie, biegł i wolał: "szykujcie salę, będzie cesarskie cięcie, zatrzymanie akcji serca, 28 tydzień". Po chwili na korytarzu zebrały się pielęgniarki i lekarze... Wszyscy biegali i szykowali się do operacji, był respirator... inkubator i inne sprzęty - wskazała.

- To było w poniedziałek 12 lutego ok. godz. 11. Dalej nie wiem, co się działo, ponieważ poprosili nas abyśmy weszli do takiego pokoju dziennego pobytu i zamknęły drzwi. Słychać było tylko, jak ktoś biega po korytarzu, to było przerażające - dodała.

Czytaj także:

Źródło: "Fakt"/"Super Express"

Wybrane dla Ciebie
Tragiczne odkrycie w kopalni Ndassima. Stos zwłok
Tragiczne odkrycie w kopalni Ndassima. Stos zwłok
Śledztwo ws. ginekolożki z Oleśnicy. Decyzja prokuratury
Śledztwo ws. ginekolożki z Oleśnicy. Decyzja prokuratury
Jasny przekaz Bodnara ws. powrotu PiS do władzy. "Obawiam się"
Jasny przekaz Bodnara ws. powrotu PiS do władzy. "Obawiam się"
Polak zabity w rosyjskim areszcie? Służby sprawdzają
Polak zabity w rosyjskim areszcie? Służby sprawdzają
Niespokojnie w Azji. Rosyjskie i chińskie samoloty w okolicy Japonii
Niespokojnie w Azji. Rosyjskie i chińskie samoloty w okolicy Japonii
"Stronnicze źródło informacji". Trump chce zamknąć redakcję "The New York Times"
"Stronnicze źródło informacji". Trump chce zamknąć redakcję "The New York Times"
Przełom w sprawie. Sędzia nakazuje ujawnienie akt Epsteina
Przełom w sprawie. Sędzia nakazuje ujawnienie akt Epsteina
Zderzenie dwóch autobusów koło Wrocławia. Dwie osoby ranne
Zderzenie dwóch autobusów koło Wrocławia. Dwie osoby ranne
Nagłe pęknięcie ściany w Jaśle. Nocna ewakuacja mieszkańców
Nagłe pęknięcie ściany w Jaśle. Nocna ewakuacja mieszkańców
Zmiana sytuacji w Pokrowsku. "Ukraińskie wojska odzyskały kontrolę"
Zmiana sytuacji w Pokrowsku. "Ukraińskie wojska odzyskały kontrolę"
Poranek Wirtualnej Polski. Gościem programu jest Arkadiusz Myrcha
Poranek Wirtualnej Polski. Gościem programu jest Arkadiusz Myrcha
Ocenili politykę zagraniczną rządu. Złe wieści dla Tuska
Ocenili politykę zagraniczną rządu. Złe wieści dla Tuska