Nowe sankcje USA na Rosję. Na liście ponad 500 podmiotów
W piątek, zgodnie z zapowiedzią prezydenta USA Joe Bidena, Stany Zjednoczone nałożą nowe sankcje na Rosję. Obejmą one ponad 500 podmiotów - poinformował w czwartek zastępca sekretarza skarbu USA Wally Adeyemo.
- Akcja, podjęta we współpracy z innymi krajami, będzie skierowana do rosyjskiego kompleksu wojskowo-przemysłowego, a także do przedsiębiorstw w krajach trzecich, które pomagają Rosji w ułatwieniu dostępu do potrzebnych jej towarów - stwierdził Adeyemo. Dodał, że Waszyngton stara się pociągnąć Rosję do odpowiedzialności za wojnę i śmierć lidera opozycji Aleksieja Nawalnego.
Sankcje będą "największą pojedynczą transzą od rozpoczęcia inwazji Putina na Ukrainę" - oznajmił Adeyemo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Czarne chmury nad Ukrainą. Niepokojące sygnały z USA
Sankcje mają zostać nałożone zarówno przez Departament Skarbu USA, jak i Departament Stanu.
Sankcje już ogłosiła Wielka Brytania
Wcześniej nowy pakiet sankcji ogłosiła Wielka Brytania. Nałożono je na 50 podmiotów. - "Sankcje wymierzone są w producentów amunicji, firmy elektroniczne oraz handlarzy diamentami i ropą naftową. Mają na celu uderzenie w przemysł zbrojeniowy prezydenta Rosji Władimira Putina" - poinformowało w komunikacie brytyjskie ministerstwo spraw zagranicznych.
Joe Biden już we wtorek zapowiedział, że w piątek Stany Zjednoczone przyjmą pakiet "poważnych sankcji" na Rosję w związku ze śmiercią w kolonii karnej rosyjskiego krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego.
Doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan sprecyzował, że sankcje będą obejmować szereg obszarów, m.in. dotyczyć będą rosyjskiego przemysłu obronnego oraz źródeł dochodów dla gospodarki Rosji.
Wcześniej rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu John Kirby tłumaczył, że nowe sankcje będą także odpowiedzią na "wszystkie działania Moskwy będące częścią tej okrutnej i brutalnej wojny, która toczy się od dwóch lat" na Ukrainie.
Źródło: PAP, CNN
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski