Najostrzejsze w historii. "Wytrącenie Rosjanom najpotężniejszej broni"

Unia przedłużyła o pół roku sankcje gospodarcze nałożone na Rosję. Mimo życzeniowego myślenia, do tej pory restrykcje nie przyczyniły się do upadku Federacji. - To, co udało się zrobić, to istotne osłabienie rosyjskiej gospodarki i wytrącenie Rosjanom najpotężniejszej broni względem Zachodu. A mianowicie uzależnienia energetycznego - komentuje w rozmowie z WP Jakub Wiech.

 Kolejne obostrzenia wobec Rosji. "Sankcje są nierychliwe, ale sprawiedliwe"
Źródło zdjęć: © East News | AFP, GRIGORY SYSOYEV
Żaneta Gotowalska-Wróblewska

Najnowszą decyzję podjęli ambasadorowie krajów członkowskich. Oznacza to, że co najmniej do końca lipca będą obowiązywać najostrzejsze w historii Unii Europejskiej restrykcje wobec rosyjskiego reżimu.

W pakietach sankcyjnych na Rosję są również zapisy, które usuwają luki pozwalające na obchodzenie sankcji. Chodzi o klauzule zakazujące reeksportu do Rosji kluczowych towarów i technologii.

Ponadto obowiązuje cały czas zakaz dostępu do unijnych lotnisk dla rosyjskich przewoźników, rosyjskie statki nie mogą zawijać do unijnych portów, a rosyjskie firmy transportowe nie mogą wjeżdżać na teren Wspólnoty.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czy fuzję Lotosu z Orlenem da się cofnąć? Ekspert: nie wykluczam, ale to będzie bardzo trudne

"Celem sankcji jest ukaranie Rosji"

Jakub Wiech, ekspert ds. energii i klimatu oraz szef serwisu energetyka24.pl, w rozmowie z Wirtualną Polską podkreśla, że trzeba patrzeć na sankcje przede wszystkim jak na mechanizm, który jest stopniowalny.

- Są więc wprowadzane stopniowo, w zależności od reakcji, jaką się na nie dostaje. W przypadku Rosji tej reakcji w zasadzie nie ma, jeśli chodzi o działania w Ukrainie - zaznacza ekspert.

"Wytrącenie Rosjanom najpotężniejszej broni"

Jednocześnie Wiech podkreśla, że celem sankcji jest ukaranie Rosji za rozpoczęcie 24 lutego 2022 roku wojny w Ukrainie i zniechęcenie do prowadzenia dalszych działań.

- To, co udało się zrobić, to istotne osłabienie rosyjskiej gospodarki, ale i wytrącenie Rosjanom najpotężniejszej broni, jaką mieli do tej pory względem Zachodu, jeśli chodzi o płaszczyznę gospodarczą. A mianowicie uzależnienia energetycznego. Tego Rosja tak naprawdę nie ma już w swoim arsenale - dodaje.

W ocenie eksperta tylko część efektu osiągnięto za pomocą sankcji. - Rosjanie sami zdecydowali się de facto poodcinać dostawy gazu do większości odbiorców europejskich. Niejako pomogli Europejczykom w osiąganiu tego celu - zaznacza.

- Jesteśmy po 12. pakiecie sankcji, który został przyjęty w grudniu na poziomie Unii Europejskiej. On obejmuje między innymi uderzenie w rosyjski sektor LPG, czyli paliwa, który jest bardzo popularny m.in. w Polsce. Będzie to dla Rosjan pewnego rodzaju ciosem - zaznacza Wiech.

"Sankcje nie działają z dnia na dzień"

Jednocześnie ekspert ocenia, że rodzi to pewnego rodzaju komplikacje np. po stronie polskiej, ponieważ jesteśmy największym odbiorcą LPG w Europie (jeśli chodzi o Rosję). Teraz dyskutowany jest 13. pakiet sankcji, który prawdopodobnie zostanie przyjęty w rocznicę rozpoczęcia pełnoskalowej wojny w Ukrainie. - On może objąć dostawy LNG - dodaje.

Wiech podkreśla też, że sankcje nie działają z dnia na dzień. Zaznacza, że to mechanizm, który potrzebuje trochę czasu, by osiągnąć efekty, jeśli chodzi o gospodarkę.

"Sankcje są nierychliwe, ale sprawiedliwe"

Kolejny ekspert ds. energetyki, redaktor naczelny BiznesAlert.pl Wojciech Jakóbik, podkreśla w rozmowie z WP, że efekt związany z sankcjami wobec Rosji jest "generalnie widoczny". - Natomiast nie doprowadził do upadku Rosji, dając taką perspektywę na przyszłość - podkreśla.

- Dramatyzm sytuacji Ukrainy polega na tym, że potrzebuje ona wsparcia tu i teraz. Jeszcze więcej zależy od jej poczynań na froncie, które zależą od wsparcia Zachodu - dodaje.

I zaznacza: - Sankcje są nierychliwe, ale sprawiedliwe. Ograniczają o ponad 1/3 przychody Kremla ze sprzedaży węglowodorów, uniemożliwiają wykorzystanie wysokich technologii, blokują rozwój wydobycia i eksportu surowców energetycznych, blokują współpracę z Zachodem i cofają Rosję w czasie.

Jednocześnie Jakóbik zaznacza, że nie wiadomo, w jaki sposób wpłyną one na proces wyborczy w Rosji. - Możemy spodziewać się wielu niespodzianek, bo już teraz Kreml ostrzega, że będzie walczył z elementem wywrotowym, który - w przekonaniu Władimira Putina - w całości pochodzi z Zachodu. W propagandzie kremlowskiej nie ma Rosjan, którym się nie podoba w kraju. Fakty mogą być inne - podkreśla ekspert.

"Sankcje będą tym skuteczniejsze, im szybciej będą wprowadzane"

Wiech zaznacza, że kolejnym krokiem Unii powinno być mocniejsze uderzenie nawet w dalekie rodziny rosyjskich oligarchów, zrzeszone wokół dworu Władimira Putina, by odczuły bezpośrednio skutki wojny.

- Tego na razie ze strony Europy brakuje, a byłoby ważne, by ukrócić możliwość funkcjonowania tych osób w krajach Zachodu - mówi Wiech.

Jakóbik dodaje, że sankcje będą tym skuteczniejsze, im szybciej zostaną wprowadzane oraz im szerszy będzie ich zakres. - Dlatego też, gdybyśmy od razu poszli z sankcjami, mielibyśmy dużo lepszy i szybszy efekt. Zabrakło woli politycznej do działania - ocenia.

- To nie znaczy, że sankcje nie są efektywne. To proces decyzyjny na Zachodzie jest mało efektywny. Należy kibicować dyskusji o zmianie systemu podejmowania decyzji w UE, o koordynacji polityki między Stanami Zjednoczonymi a UE, krajami G7, czyli wewnątrz obozu państw wolnego świata. Społeczeństwo demokratyczne z natury potrzebuje więcej czasu, ale bardziej długofalowo jest na wygranej pozycji - podsumowuje rozmówca Wirtualnej Polski.

Żaneta Gotowalska-Wróblewska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie

Przełom w Strefie Gazy? Hamas chce powrotu do rozmów
Przełom w Strefie Gazy? Hamas chce powrotu do rozmów
Nie tylko zakłócają sygnał GPS. Coraz bardziej zuchwałe działania Rosji
Nie tylko zakłócają sygnał GPS. Coraz bardziej zuchwałe działania Rosji
Wyniki Lotto 07.09.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 07.09.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Trump stawia ultimatum Hamasowi. "Ostatnie ostrzeżenie"
Trump stawia ultimatum Hamasowi. "Ostatnie ostrzeżenie"
Rekordowa liczba migrantów pokonała nielegalnie kanał La Manche
Rekordowa liczba migrantów pokonała nielegalnie kanał La Manche
Mocne słowa Zełenskiego i stanowcze oczekiwania. "Putin testuje świat"
Mocne słowa Zełenskiego i stanowcze oczekiwania. "Putin testuje świat"
Będą kolejne sankcje wobec Rosji? Trump wyraził gotowość
Będą kolejne sankcje wobec Rosji? Trump wyraził gotowość
Tragedia podczas czytania Koranu. Zawalił się dach, trzy osoby zginęły
Tragedia podczas czytania Koranu. Zawalił się dach, trzy osoby zginęły
"FAZ": prawicowo-populistyczna rewolucja na Zachodzie
"FAZ": prawicowo-populistyczna rewolucja na Zachodzie
Izrael zbombardował kolejny wieżowiec w Gazie. Mieszkali tam uchodźcy
Izrael zbombardował kolejny wieżowiec w Gazie. Mieszkali tam uchodźcy
Rosyjski atak na Kijów. Człowiek Trumpa: to eskalacja
Rosyjski atak na Kijów. Człowiek Trumpa: to eskalacja
Bombowiec "Łoś" zestrzelono w 1939 roku. Niezwykłe odkrycie w Walewicach
Bombowiec "Łoś" zestrzelono w 1939 roku. Niezwykłe odkrycie w Walewicach