Orban się doigrał. "Opcja atomowa" przeciw Węgrom
Bruksela jest gotowa skorzystać z "opcji atomowej" i pozbawić Węgry prawa głosu w Radzie Unii Europejskiej, jeśli premier Viktor Orban będzie nadal sprzeciwiał się członkostwu Ukrainy w UE - donosi Politico.
Rząd Viktora Orbana jest przeciwny wstąpieniu Ukrainy do Unii Europejskiej i blokuje unijną pomoc finansową dla broniącego się przed Rosją Kijowa. Kraje europejskie mają tego dość. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zasugerowała nawet, że wsparcie zostanie uzgodnione bez zgody Orbana.
- Kto po cichu wspiera Putina, ten zdradza Europę, w każdym wymiarze i będzie mu to pamiętane. I nie będzie wybaczone - skomentował niedawno postawę węgierskiego premiera Donald Tusk.
Jak podaje serwis Politico, Bruksela grozi Węgrom, że jeśli w dalszym ciągu będą blokować przekazanie Ukrainie 50 miliardów euro, zostaną pozbawieni prawa głosu w Radzie Unii Europejskiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprytny patent na froncie. Rosyjski T-72 rozerwany na kawałki
Pięciu europejskich urzędników i dyplomatów miało anonimowo w rozmowie z zagranicznymi mediami przyznać, że Europa jest gotowa wykonać zdecydowany ruch przeciwko Budapesztowi i uruchomić procedurę art. 7, co byłoby "historycznym posunięciem". Groźby Brukseli pokazują też, jak niski jest poziom zaufania pomiędzy Orbanem a przywódcami innych europejskich krajów.
- Jest oczywiste, że głowy państw mają dość Orbana - skwitował Steven Van Hecke, profesor polityki europejskiej na KU Leuven w Belgii. - Nadszedł czas, aby Orban zdał sobie sprawę, że istnieje zagrożenie wynikające z artykułu siódmego - dodał.
Artykuł 7 Traktatu o Unii Europejskiej, nazywany przez unijnych urzędników "opcją atomową", umożliwia nałożenie sankcji na kraj członkowski, w tym zawieszenie prawa głosu. Wymaga to jednomyślnego uznania przez przywódców państw unijnych (bez kraju, którego dotyczy problem), że zasady rządów prawa są naruszane.
Źródło: "Politico", WP Wiadomości
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski