Tajwańska partia rządząca zamierza wyprowadzić na ulice stolicy, Tajpej, milion osób na tzw. "demokratyczny karnawał". Będzie on protestem przeciwko uchwalonej
niedawno w Chinach ustawie antysecesyjnej.
Chiny są zaniepokojone sytuacją w
Kirgistanie, obawiając się przede wszystkim destabilizacji
regionu Azji Środkowej - pisze w pekiński korespondent
agencji France Presse.
Chiny wystosowały apel o
ustabilizowanie sytuacji w Kirgistanie, wstrząsanym coraz
gwałtowniejszymi starciami między władzą i opozycją domagającą się
ustąpienia prezydenta Askara Akajewa. Opozycja utrzymuje też, że
władze sfałszowały rezultaty ostatnich wyborów parlamentarnych.
Chiński minister spraw zagranicznych Li Zhaoxing zapewnił Unię Europejską, że Pekin pragnie pokojowego rozwiązania problemu Tajwanu, mimo nowej ustawy, sankcjonującej użycie siły, gdyby Tajpej postanowiło formalnie ogłosić niepodległość wyspy.
Chiński minister spraw zagranicznych Li Zhaoxing ocenił w Brukseli, iż obowiązujące od 1989 roku sankcje Unii Europejskiej na eksport
broni do Chin, stanowią wyraz "politycznej dyskryminacji".
Tajwan potępił przyjętą przez chiński parlament ustawę
antysecesyjną. Pozwala ona na atak na Tajwan, gdyby władze tej
wyspy, uważanej przez Pekin za zbuntowaną prowincję, ogłosiły
formalnie niepodległość.
Ustawę antysecesyjną, upoważniającą władze do ataku na Tajwan, gdyby zdecydował się on na ogłoszenie niepodległości, uchwalił parlament Chin, zwany Ogólnochińskim Zgromadzeniem Przedstawicieli Ludowych.
10 marca mija 46 lat od wybuchu powstania Tybetańczyków, którzy sprzeciwili się porwaniu Dalajlamy przez Chińczyków. W wyniku chińskiej okupacji Tybetu zginęło milion 200 tysięcy Tybetańczyków.
Rozpatrywany przez Ogólnochińskie
Zgromadzenie Przedstawicieli Ludowych (chiński parlament) tzw.
projekt ustawy antysecesyjnej przewiduje upoważnienie rządu do
zastosowania wobec Tajwanu "środków wojskowych", jeśli zawiodą
pokojowe sposoby doprowadzenia do zjednoczenia - ujawnił
wiceprzewodniczący parlamentu Wang Zhaoguo.
Starożytni Chińczycy stosowali kleik ryżowy
przy budowie fortyfikacji. Do takiego wniosku doszli archeolodzy
prowadzący renowację murów w dawnej stolicy - Xian, słynącej z
terakotowej armii - pisze "Daily Telegraph".
Siedemnaście osób zginęło w pożarze, do jakiego doszło z niewyjaśnionych przyczyn w autobusie we wschodnich Chinach - podały media pekińskie. Pięć osób z poważnymi obrażeniami umieszczono w szpitalu.
Po znalezieniu kolejnych
ciał, bilans ofiar śmiertelnych poniedziałkowej, najgorszej od
dziesiątków lat katastrofy górniczej w Chinach wzrósł do 210 osób -
podały władze chińskie. Za zaginionych uznaje się
pięciu górników.
Pewien mieszkaniec Pekinu zamordował żonę,
która miała kochanka i przez trzy lata przechowywał jej zwłoki w
lodówce... z miłości - podała chińska gazeta "Beijing
Times".
W Chinach zatrzymano mężczyznę, który
mszcząc się na swej byłej przyjaciółce za to, że go opuściła,
wytatuował na jej ciele ponad 100 niecenzuralnych znaków - podała
rosyjska agencja RIA Nowosti powołując się na chiński
dziennik "Shanghai Daily".
Na cmentarzu Babaoshan w Pekinie odbył się pogrzeb Zhao Ziyanga, byłego przywódcy Komunistycznej Partii Chin, obalonego w 1989 r. po tym jak sprzeciwił się zdławieniu przez wojsko i policję demonstrantów na placu Tiananmen domagających się demokratyzacji życia politycznego - poinformowała agencja Xinhua.
U wybrzeży południowych Chin w nocy zatonął tankowiec z około tysiącem ton paliwa dieslowskiego w zbiornikach. Czterech członków załogi uznano za zaginionych.